W związku z wycofaniem się z rosyjskiego rynku zachodnich korporacji i oszczędnościami krajowych firm, pustoszeją biurowce.
Kommiersant pisze, że tylko w Moskwie w zeszłym roku przed terminem rozwiązano umowy na wynajem biur o całkowitej powierzchni 329 tysięcy metrów kwadratowych. Od kwietnia 2022 roku do marca 2022 roku najemcy wyprowadzili się z biur o powierzchni 202,4 tysiąca metrów kwadratowych. To 10 razy więcej niż od kwietnia 2021 do marca 2022 roku. Niemal 3/4 tych powierzchni należało do zachodnich korporacji, które po rozpoczęciu przez Rosję wojny na pełną skalę 24 lutego 2022 roku odeszły z rynku. Nawet jeśli przejęli je Rosjanie, to zmniejszyli powierzchni biurową ze względu na kryzys gospodarczy. Pozostałe 29 procent to już rosyjskie firmy, głównie IT, które postanowiły zrestrukturyzować swoją działalność. Część z nich przeprowadziła relokację swoich pracowników za granicę. To też efekt sankcji.
Na pocieszenie właścicielom centrów biznesowych pozostają kary pieniężne, które musieli zapłacić wynajmujący za zerwanie umów przed terminem. Ich wartość to 50-90 procent ceny wynajmu zapisanej w umowie. Dzięki temu mogli oni zarobić nawet 5 miliardów rubli, czyli ponad 250 milionów złotych.
Ogólna powierzchnia biurowa klasy A w Moskwie wynosi prawie 5 milionów metrów kwadratowych.
pp/belsat.eu wg Kommersant