Rzecznik Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR) Andrij Jusow powiedział Biełsatowi, że najemnicy Grupy Wagnera są rozbrajani przed wysłaniem na Białoruś. Jego zdaniem będą szkolić „armię Łukaszenki” i „drażnić sąsiednie kraje”.
Rzecznik Głównego Zarządu Wywiadowczego Ministerstwa Obrony Ukrainy, Andrij Jusow, powiedział w komentarzu dla rosyjskojęzycznego programu Biełsatu Vot Tak, że najemnicy przybyli na Białoruś bez broni.
– Opuszczają okupowane terytoria Ukrainy rozbrojeni. Mają transport, środki do zorganizowania zakwaterowania. Ale nie mają ciężkiej broni – powiedział Jusow.
Nie wykluczył, że białoruska armia będzie szkolona przez najemników.
– Co się za tym kryje, zobaczymy w najbliższej przyszłości. Nie jest wykluczone, że będą zaangażowani w szkolenie i nauczanie armii Łukaszenki, a także drażnienie krajów – sąsiadów z UE, członków NATO i oczywiście Ukrainy. Ale będzie to również dodatkowy czynnik destabilizujący dla Białorusi – zasugerował rzecznik ukraińskiego wywiadu wojskowego.
Andrij Jusow zauważył, że obecność bojowników na Białorusi nie zagraża Alaksandrowi Łukaszence, ale nie oznacza to, że zagrożenia nie pojawią się w przyszłości.
– Jeśli mówimy o wystąpieniu przeciwko Łukaszence, to ta groźba zawsze będzie wisieć w powietrzu. Być może wykorzysta ją do wzmocnienia swojego reżimu. Nie utożsamiamy jednak Łukaszenki z białoruskim społeczeństwem. Jeśli mówimy o białoruskim społeczeństwie, to pewna liczba najemników, bojowników z doświadczeniem bojowym, doświadczeniem w działalności terrorystycznej zdecydowanie nie jest pozytywnym czynnikiem dla pokoju i stabilności – powiedział przedstawiciel ukraińskich służb specjalnych.
Według niego Kijów nie widzi zagrożenia atakiem ze strony wagnerowców z terytorium Białorusi, ale sytuacja jest codziennie monitorowana.
Jusow skomentował również eksplozję na Moście Krymskim, do której doszło w nocy 17 lipca. Zauważył, że z tą przeprawą „nadal będzie się coś działo”.
– To nielegalna konstrukcja. A ponieważ siły i środki rosyjskich okupantów są przez nią przerzucane w celu atakowania ukraińskich obywateli i ukraińskich obrońców, to oczywiście nadal będzie się z nią coś działo – powiedział.
Jednocześnie odmówił potwierdzenia lub zaprzeczenia udziału Ukrainy w eksplozji na moście, ale obiecał podać więcej szczegółów po wygranej wojnie.
Na Białoruś przybyło już sześć konwojów Grupy Wagnera. Wszystkie poruszały się w kierunku Osipowicz – w kierunku wsi Cel, gdzie według niezależnych mediów zbudowano miasteczko namiotowe dla 8000 osób. Niezależny serwi Biełaruski Hajun twierdzi, że na razie na Białoruś przyjechało 1,5 tysiąca najemników.