Minister obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace ujawnił, że Siły Zbrojne Ukrainy już używają przekazanych przez Londyn rakiet dalekiego zasięgu Storm Shadow.
W rozmowie ze Sky News odmówił jednak podania szczegółów.
Dodał, że systemy obrony, które Ukraina otrzymała od zachodnich partnerów, są „potężne” i „miały znaczenie”.
Tymczasem ukraiński ekspert od wojskowości Ołeksandr Kowałenko ocenił, że Storm Shadow mogą poruszać się na bardzo niskiej wysokości, dlatego są właściwie niewykrywalne dla rosyjskich systemów obrony przeciwrakietowej.
– Jak pokazał już przypadek rakiet hipersonicznych Kalibr zestrzeliwanych przez amerykańskie systemy Patriot, szczytowe osiągnięcia rosyjskiej myśli technologicznej okazują się bezradne w starciu z zachodnimi konkurentami. Podobną przewagę mają również pociski Storm Shadow – powiedział Kowałenko w rozmowie z emigracyjnym rosyjskim portalem Nastojaszczije Wriemia.
Jak dodał. Oprócz wszystkich innych zalet tego uzbrojenia, takich jak m.in. własny system walki radioelektronicznej, Storm Shadow przez większość czasu mogą lecieć na bardzo niskiej wysokości, czyli około 30 metrów nad ziemią.
– To ważne, ponieważ nawet najnowocześniejsze rosyjskie systemy obrony przeciwrakietowej S-400 Triumf mogą śledzić tylko cele poruszające się na wysokościach powyżej 40 metrów — podkreślił Kowałenko.
Jak dodał, komponenty Storm Shadow umożliwiające walkę w sferze radioelektronicznej są w stanie zmylić rosyjskie środki obrony powietrznej. W efekcie prawdopodobnym scenariuszem jest omyłkowe zestrzeliwanie przez najeźdźców własnych obiektów, np. śmigłowców.
Skonstruowane przez Wielką Brytanię i Francję pociski manewrujące Storm Shadow mają zdecydowanie większy zasięg niż jakiekolwiek inne zachodnie pociski przekazane do tej pory Ukrainie. Według specyfikacji producenta ich maksymalny zasięg to 560 km, choć w wersji eksportowej jest to między 250 a 300 km. Dla porównania przekazane Ukrainie amerykańskie systemy HIMARS mogą razić cele oddalone o około 80 km.
– Storm Shadow przybliżą ukraińską wolność i zwycięstwo — oświadczył w ubiegłym tygodniu ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow.
Tymczasem sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że na najbliższym spotkaniu ministrów obrony krajów Sojuszu omawiany będzie temat dostarczenia Ukrainie nowoczesnych zachodnich samolotów bojowych takich jak F-16. Przyznał jednak, że sprawa jest skomplikowana. W rozmowie z Der Spiegel przypomniał też, że niedawno Polska i Słowacja przekazały Ukrainie zmodernizowane do standardów NATO samoloty MiG-29. Zdaniem wielu ekspertów od wojskowości rakiety Storm Shadow mogą być wystrzeliwane właśnie z MiG-ów dostosowanych do przenoszenia zachodnich pocisków.
Choć Wielka Brytania i Holandia zapowiedziały budowę koalicji na rzecz przekazania Ukrainie zachodnich samolotów, to na razie żaden kraj NATO (w tym te kraje) nie zdeklarował, że przekaże takie maszyny ze swoich zasobów Ukrainie. Różne kraje zapowiedziały jednak udział w szkoleniach ukraińskich pilotów, by mogli obsługiwać F-16 czy inne zachodnie samoloty wielozadaniowe.
MaH/belsat.eu wg unian.net, PAP