Ministerstwo Obrony Białorusi poinformowało o przybyciu do kraju najemników Grupy Wagnera
W obwodzie mohylewskim na Białorusi, w pobliżu miasta Osipowicze, zorganizowano „poligony” dla poborowych z wojsk obrony terytorialnej kraju, których instruktorami są bojownicy Grupy Wagnera. Poinformowała o tym należąca do resortu obrony Białorusi telewizja WojenTV.
– Zajęcia z jednostkami wojsk terytorialnych odbywają się w pobliżu Osipowicz. Poborowi doskonalą umiejętności poruszania się po polu walki i prowadzenia ognia taktycznego, a także zdobywają wiedzę z zakresu szkolenia inżynieryjnego i medycyny taktycznej. Niektórych dyscyplin wojskowych uczyli żołnierze z Grupy Wagnera – podano na kanale Ministerstwa Obrony Białorusi w Telegramie.
Wideo: białoruski resort obrony poinformował, że wagnerowcy przybyli na Białoruś
W reportażu telewizyjnym pokazano, jak odbywa się takie szkolenie. Na filmie nie widać twarzy instruktorów – wszyscy zostali sfilmowani w maskach.
– Oczywiście nie ma co wątpić w kwalifikacje i wyszkolenie wagnerowców. Zajęcia opierają się wyłącznie na osobistym doświadczeniu – relacjonowała szkolenie korespondent telewizji.
W reportażu nie podano, ile najemników z Grupy Wagnera przebywa obecnie na Białorusi. Według niezależnej grupy monitorującej ruchy wojsk rosyjskich Biełaruski Hajun w kraju może przebywać około 200 najemników Grupy Wagnera.
Po puczu Grupy Wagnera w dniach 23-24 czerwca, szef wagnerowców Jewgienij Prigożyn rzekomo uzgodnił z rosyjskimi i białoruskimi władzami, że „wyjedzie” na Białoruś. Najemnikom zaproponowano trzy opcje: powrót do domu, podpisanie kontraktu z rosyjskim Ministerstwem Obrony i kontynuowanie walk na Ukrainie lub udanie się za swoim przywódcą na Białoruś. Nie wiadomo, czy Prigożyn przebywa na Białorusi. Alaksandr Łukaszenka powiedział ostatnio, że nie.
Jednak dzisiaj pojawiło się zdjęcie Prigożyna w namiocie, prawdopodobnie wojskowym, na co wskazuje specyficzna pościel i drewniana podłoga. Biełaruski Hajun nie wyklucza, że „kucharz Putina” mógł spędzić noc w obozie namiotowym zbudowanym niedawno w pobliżu Osipowicz we wsi Cel.
We wtorek Ministerstwo Obrony Białorusi potwierdziło w swoim komunikacie, że najemnicy Prigożyna niedługo przybędą na Białoruś, gdzie będą szkolić żołnierzy regularnej armii.
– Po przybyciu przedstawicieli prywatnej firmy wojskowej Wagner i ich rozproszenia po poligonach w celu prowadzenia zajęć i wymiany doświadczeń, planowane jest zwrócenie szczególnej uwagi na sposoby prowadzenia działań bojowych przez Siły Zbrojne Republiki Białoruś – podał resort obrony.
Wczoraj rosyjski tzw. korespondent wojenny Aleksandr Koc poinformował, że najemnicy Grupy Wagnera opuścili obozy polowe na południu Rosji i wyjechali w stronę Moskwy. Jak relacjonował, część pojazdów miała rejestracje białoruskie.
Również wczoraj dowódca Wojsk Wewnętrznych MSW Białorusi, wiceminister spraw wewnętrznych, generał major Mikałaj Karpiankou przeprowadził w Grodnie kontrolę gotowości bojowej nowego oddziału specjalnego MSW o nazwie Tajfun. Powstał on w maju tego roku i ma z założenia być wykorzystywany do działań przeciwpartyzanckich i przeciwdywersyjnych. Generał poinformował przy tym, że w kwestii szkolenia operatorów Tajfunu prowadzone są rozmowy z najemnikami Grupy Wagnera.
lp/ belsat.eu wg Meduza, Telegram, inf. wł.
