Wołodymyr Saldo zaapelował do Kremla o pomoc w zorganizowaniu wyjazdu mieszkańców regionu i uratowanie ich przed ukraińską „zemstą”. Trwająca ukraińska ofensywa na południu kraju może wkrótce zmniejszyć rosyjski stan posiadania w zaanektowanej części obwodu chersońskiego.
Szef okupacyjnych władz części obwodu chersońskiego na południu Ukrainy stwierdził, że ukraińskie władze nie uznały „wyboru” mieszkańców regionu na rzecz wstąpienia do Rosji i „przywrócenia sprawiedliwości historycznej”. Jego zdaniem dnia na miasta regionu prowadzone są ataki rakietowe, które wyrządzają poważne szkody przede wszystkim mieszkańcom. I w związku z tym władze postanowiły zorganizować możliwość wyjazdów chersońskich rodzin do „do innych regionów Federacji Rosyjskiej w celu rekreacji i nauki”.
Jak podkreślił, ewakuacja miałaby dotyczyć w pierwszej kolejności mieszkańców prawobrzeżnej Chersońszczyzny, czyli akurat terenu, który od tygodni jest celem ukraińskiej kontrofensywy, podczas której Ukraińcy odbili dziesiątki miejscowości.
– Zwracając się do kierownictwa kraju, proszę o pomoc w zorganizowaniu takiego działania. My, mieszkańcy obwodu chersońskiego, wiemy oczywiście, że Rosja nie porzuci swoich i Rosja zawsze poda rękę, gdy jest trudno – stwierdził.
Rosyjski politolog Stanisław Biełkowski uważa, że rosyjskie władze przygotowuje się do decydującej bitwy o miasto Chersoń, położone na prawym brzegu Dniepru. W tym celu wcześniej planuje ewakuować znaczną część mieszkańców regionu.
– Najwyraźniej Kreml i dowództwo wojskowe nie przeceniają szans na utrzymanie rosyjskiej kontroli nad anektowanym regionem – stwierdza ekspert.
Dziś brytyjskie ministerstwo obrony podało w swej codziennej ocenie wywiadowczej, że decyzja o ewakuacji zapadła prawdopodobnie w ostatnich dniach. Władze okupacyjne przewidują zapewne rozszerzenie walk na Chersoń – ocenił resort.
Obwód chersoński, przylegający do anektowanego przez Rosję w 2014 roku Krymu, był jedynym ukraińskim obwodem w całości zajętym przez wojska agresora po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę 24 lutego br. Pod koniec sierpnia armia ukraińska rozpoczęła na tych terenach kontrofensywę.
Wołodymyr Saldo był merem Chersonia w latach 2002-12, a także deputowanym prorosyjskiej Partii Regionów do parlamentu Ukrainy (Rady Najwyższej) w latach 2012-14. Gdy zaczęła się rosyjska agresja na Ukrainę, polityk przeszedł na stronę Rosjan, za co został nagrodzony posadą gubernatora regionu.
jb/ belsat.eu
