Ukraiński koncern Enerhoatom poinformował dziś rano, że w wyniku rosyjskiego ostrzału rakietowego Zaporoska Elektrownia Jądrowa znów podtrzymywana jest za pomocą spalinowych generatorów prądu.
– Dziś rano o godzinie 8:59 w wyniku ostrzału rakietowego rosyjskich wojsk uszkodzona została podstacja energetyczna Dniprowska w obwodzie dniepropietrowskim. W rezultacie awarii nie działa linia o napięciu 750 kW, łącząca podstację Dniprowska z Zaporoską Elektrownią Jądrową. W związku z tym Zaporoska Elektrownia Jądrowa została w pełni odcięta. W trybie automatycznym włączyły się dieslowe generatory prądu – przekazał ukraiński koncern.
Enerhoatom poinformował, że przygotował i wysłał do elektrowni kolejny transport z olejem napędowym, jednak strona rosyjska nie przepuszcza kolumny.
– Rosyjskie ostrzały i niszczenie infrastruktury energetycznej związanej z pracą elektrowni jądrowych są takimi samymi przejawami terroryzmu jądrowego, jak bezpośrednie ostrzały Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej i także grożą awarią jądrową. Okupanci wciąż igrają jądrowym i radiologicznym bezpieczeństwem największej elektrowni jądrowej w Europie, grożąc światu katastrofą promieniotwórczą.
Do podobnych incydentów dochodziło już wielokrotnie. Ostatni raz tydzień temu.
Bezpieczeństwu Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej grożą nie tylko rosyjskie ostrzały, ale także prześladowania wymierzone w kadrę siłowni. Wczoraj Enerhoatom poinformował o uprowadzeniu przez Rosjan Wałerija Martyniuka – wicedyrektora elektrowni ds. kadrowych
Koncern podkreśla, że mężczyzna jest przetrzymywany w nieznanym miejscu i może być torturowany. Celem Rosjan ma być zmuszenie wicedyrektora do zdradzenia istotnych informacji o personelu elektrowni oraz skłonienie ukraińskich pracowników do podpisania umów z rosyjskim koncernem Rosatom.
Dwa tygodnie temu siły okupacyjne zatrzymały też dyrektora generalnego Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej Ihora Muraszowa. Został on już uwolniony i wrócił do rodziny.
W wyniku trwających od poniedziałku zmasowanych ostrzałów rakietowych, Rosja uszkodziła 30 procent ukraińskiej infrastruktury energetycznej.
pj/belsat.eu