NATO nie widzi zagrożenia dla swojej wschodniej flanki ze strony wagnerowców


NATO ściśle monitoruje wszystkie działania wojskowe na Białorusi. Nie widzimy żadnego pośredniego ani bezpośredniego zagrożenia militarnego ze strony najemników Grupy Wagnera dla naszych sojuszników, ale pozostajemy czujni – powiedziała Polskiej Agencji Prasowej rzeczniczka NATO Oana Longescu.

– NATO znacznie zwiększyło swoją obecność obronną we wschodniej części Sojuszu w odpowiedzi na agresywne działania Rosji i nadal robimy wszystko, co konieczne, aby odstraszyć wszelkie zagrożenia i chronić każdy centymetr sojuszniczego terytorium. Jak jasno powiedzieli przywódcy NATO na szczycie w Wilnie w lipcu, apelujemy do wszystkich krajów, aby nie udzielały żadnej pomocy w nielegalnej wojnie Rosji z Ukrainą i potępiali wszystkich, którzy aktywnie ułatwiają Rosji wojnę – stwierdziła Oana Longescu.

Rzeczniczka dodała, że Białoruś nadal zapewnia swoje terytorium i infrastrukturę, aby umożliwić siłom rosyjskim atak na Ukrainę i podtrzymanie rosyjskiej agresji. NATO ściśle monitoruje wszystkie działania wojskowe na Białorusi.

– Nie widzimy żadnego pośredniego ani bezpośredniego zagrożenia militarnego ze strony najemników Grupy Wagnera dla naszych sojuszników, ale pozostajemy czujni – wskazała.

Opinie
Połaskotać podbrzusze Europy bagnetem Wagnera. Czy Putin dociśnie Łukaszenkę?
2023.08.03 12:09

Białoruska armia rozpoczęła wczoraj ćwiczenia w pobliżu granicy z Polską i Litwą. Ćwiczenia potrwają do piątku. Odbywają się na poligonie Hożskim, pod miasteczkiem Hoża na Grodzieńszczyźnie. Znajduje się on 4 kilometry od białorusko-litewskiego przejścia granicznego Przewałka – Rajgród oraz 13 kilometrów od granicy z Polską.

Poligon pod Hożą należy do 6. Samodzielnej Gwardyjskiej Brygady Zmechanizowanej (jw. 05733), która od 1980 roku stacjonuje w Grodnie (do 1992 roku jako 6. Dywizja Pancerna). Jednostka ta regularnie ćwiczy właśnie na tym poligonie. Obecność jej czołgów i transporterów opancerzonych przy granicy z Polską i Litwą nie jest więc niczym niezwykłym. Może być jednak wykorzystywana przez Mińsk i Moskwę do wywierania presji na Wilno i Warszawę.

Ministerstwo Obrony Białorusi stwierdziło, że rozpoczęte ćwiczenia oparte są na doświadczeniach ze „specjalnej operacji wojskowej”, którym to terminem Rosja określa swoją wojnę przeciwko Ukrainie. Manewry przewidują „wykorzystanie dronów, a także ścisłą interakcję jednostek pancernych i oddziałów strzelców zmechanizowanych z jednostkami innych oddziałów sił zbrojnych”.

Analiza
Białoruskie czołgi pod Przesmykiem Suwalskim. Dlaczego to nic niezwykłego?
2023.08.07 15:20

lp/ belsat.eu wg PAP, inf. wł.

Aktualności