29 listopada w tunelu między miejscowościami Itykit a Okusikan w Buriacji doszło do zapalenia się cysterny z paliwem. Dzień później miała miejsce kolejna eksplozja na innym odcinku. Strategiczna Kolej Bajkalsko-Amurska (BAM) została zablokowana na kilka dni.
Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) twierdzi, że zatrzymała mężczyznę, który zorganizował zamachy pod koniec listopada. To 52-letni obywatel Białorusi mieszkający na Litwie, który miał działać na zlecenie służb specjalnych Ukrainy.
Na opublikowanym przez FSB filmie mężczyzna mówi, że o przysługę „poprosił go kolega”, z którym znają się od kilku lat. Początkowo miał tylko zawieźć przesyłkę do Rosji.
– Zacząłem się pytać, co i jak i on mi wyjaśnił, że to są ładunki wybuchowe na magnesach, żeby wysadzić skład kolejowy i zatrzymać ruch na BAMie. Zgodziłem się – opowiadał.
30 listopada portal Ukraińska Prawda, powołując się na swoje źródła, poinformował, że za sabotażem na BAMie stoi Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Pociąg przewoził 41 cystern z paliwem, trzy cysterny z paliwem lotniczym i sześć wagonów z metalami żelaznymi. Dzień później miało dojść do kolejnej eksplozji — wysadzono pociąg z paliwem na moście, którym Rosjanie omijali zablokowany tunel. Znów ukraińskie media pisały o ukraińskich służbach.
Ruch BAMem wznowiono 2 grudnia.
pp/belsat.eu wg Kommersant, Meduza