Rosyjski propagandysta Władimir Sołowjow opublikował kolejny fragment wywiadu z białoruskim dyktatorem. Alaksandr Łukaszenka oświadczył w nim, że “białoruska armia będzie działać tak jak rosyjska” w przypadku wojny Ukrainy z separatystami w Donbasie.
Władimir Sołowjow zapytał go o białoruską reakcję w razie możliwej wojny z Ukrainą. Alaksandr Łukaszenka odpowiedział, że jeśli Ukraina zaatakuje Białoruś lub Rosję (oba państwa są w trakcie tworzenia Państwa Związkowego – przyp. Biełsat) to Białoruś “będzie walczyć, broniąc się”.
Propagandysta dopytał go, co jeśli Ukraina rozpocznie “wojnę z Donbasem” – a więc prorosyjskimi separatystycznymi republikami na terytorium Ukrainy. Białoruski dyktator odpowiedział na to, że “białoruska armia będzie działać tak samo jak rosyjska”.
– A my co, żartujemy tam dziś na południowej granicy? – dodał Łukaszenka, mówiąc o wspólnych z Rosją manewrach Związkowa Stanowczość 2022.
Oświadczył też, że w razie wojny, Białoruś wstrzyma import produktów ropopochodnych i elektryczności na Ukrainę.
Łukaszenka zapewnił też, że w ciągu 15 lat w skład Państwa Związkowego wejdą też Kazachstan i Ukraina.
Białoruski dyktator nigdy formalnie nie uznał separatystycznych Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych, choć białoruskie przedsiębiorstwa handlowały z nimi. Aneksję Krymu uznał dopiero w ubiegłym roku, po tym, jak Rosja okazała mu wsparcie podczas masowych protestów po sfałszowanych wyborach.
Scenariusz, w którym separatyści prowokują eskalację konfliktu w Donbasie, by następnie wezwać Rosję na pomoc, jest jednym ze scenariuszy wybuchu pełnowymiarowej wojny Ukrainy z Rosją.
Wsparcie przez Białoruś Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie byłoby sprzeczne z białoruską konstytucją, która zakłada “dążenie państwa do neutralności”. 27 lutego ma się jednak odbyć referendum konstytucyjne, które anuluje m.in. ten zapis.
pj/belsat.eu