Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy odniósł się do komunikatu Ministerstwa Obrony Rosji, który pojawił się wczoraj późnym wieczorem. Moskwa stwierdziła, że zaczęła się duża kontrofensywa ukraińska i że zadała straty Ukraińcom.
– Nie mamy takiej informacji i nie komentujemy każdego fejka – oświadczył przedstawiciel Sztabu Generalnego Ukrainy cytowany przez agencję Reuters.
Ministerstwo Obrony w Moskwie podało wczoraj wieczorem, że rankiem 4 czerwca Ukraińcy rozpoczęli kontrofensywę w pięciu miejscach na południu obwodu donieckiego.
Siły Zbrojne Ukrainy ostrzegły, że wróg próbuje ataku psychologicznego w celu demoralizacji Ukraińców. Jak czytamy, Rosjanie zamieścili na kanałach propagandowych w mediach społecznościowych stare filmy i zdjęcia strat ukraińskich, twierdząc, że, próbując atakować, Ukraińcy ponieśli duże straty.
Armia ukraińska potwierdziła natomiast, że w ciągu ostatniej doby na kierunku bachmuckim zabitych zostało ponad 60 okupantów, a 119 zostało rannych, jeden dostał się do niewoli.
Jak powiedział rzecznik wschodniej grupy wojsk ukraińskich Serhij Czerewaty, zniszczony został rosyjski punkt obserwacyjny i pięć rosyjskich wozów bojowych.
Dodał, że zniszczone zostały 3 zestawy artyleryjskie, zestaw przeciwlotniczy, zestaw rakietowy Strieła-10 i dwa polowe składy amunicji.
Tymczasem szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn w kolejnym wideo stwierdził, że ukraińskie siły przejęły kontrolę nad wsią Berechowka koło Bachmutu, gdzie niedawno przegrupowywały się rosyjskie wojska. Obwinił o to dowództwo rosyjskiej armii i ministerstwa obrony.
Wcześniej twierdził też, że rosyjskie wojska regularne strzelały do najemników Grupy Wagnera próbujących wycofać się z Bachmutu. Jak wszystkie oświadczenia Prigożyna, trudno je zweryfikować. Wskazują jednak na napięcia panujące w armii agresora.
Natomiast w mediach obwodach Rosji blisko granicy z Ukrainą wyemitowano nagranie rzekomego orędzia Władimira Putina o ogłoszeniu stanu wojennego i powszechnej mobilizacji.
MaH/belsat.eu wg unian.net, twitter.com