"Oni strzelali do naszych dzieci". Wolontariusz opowiedział o tym, co zobaczył w Buczy


Zabici na trasie pod Kijowem, 2.04.22 r.
Zdj.: Biełsat

Swoimi emocjami i spostrzeżeniami z Biełsatem podzielił się ukraiński wolontariusz Andrij Bobrowski, który spędził kilka dni w wyzwolonej Buczy.

– Nie mam wystarczająco słów, aby opisać to, co widziałem. Myślę, że widzieliście już wszystkie zdjęcia z torturowanymi i zabitymi ludźmi. To naprawdę przerażające… – mówi.

Andrij Bobrowski przebywał w Buczy dwa dni, 2 i 3 kwietnia. Towarzyszył wojskowym Sił Zbrojnych Ukrainy, bo dobrze zna ten teren – w rzeczywistości spełniał funkcję stalkera. Wolontariusz rozmawiał także z mieszkańcami, zamieszczając na swoim profilu na Facebooku filmy przedstawiające ich historie. A 4 kwietnia wyjechał z Buczy, aby towarzyszyć autobusowi z pomocą humanitarną dla Hostomla.

Andrij Bobrowski powiedział, że w samej Buczy wprowadzono godzinę policyjną. Wojsko oczyszcza miasto, a saperzy terytorium, aby mogły wjechać konwoje humanitarne. Zbierają też ciała zabitych i torturowanych, przygotowują je do pochówku.

– Ale są wolontariusze, którzy nadal tam jeżdżą, przywożą pomoc humanitarną, odbierają stamtąd tych, którzy chcą wyjechać. Ale ludzie, którzy zostali tam do dziś i którzy to wszystko przeżyli, mówią, że już niczego się nie boją – zaznacza.

Bobrowski podkreśla, że stopniowo, jeśli nie przywracany jest tam normalny rytm życia, to chociaż jego oznaki: są próby wznowienia dostaw energii elektrycznej i wody.

“Najstraszniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem…”

– Sami możecie zrozumieć stan ludzi, którzy mieszkali tam przez miesiąc bez wody i prądu, bez odpowiedniego odżywiania, bez dostępu do opieki medycznej. To wszystko jest trudne, trudne. Ludzi bardzo żal. A dzieci już po prostu niesamowicie szkoda. I nie wiem, jak po tym wszystkim będzie można normalnie koegzystować z takim… sąsiadem – dodaje.

Mówi, że większość dzieci z Buczy została wywieziona przed rozpoczęciem okupacji, część pozostała w mieście.

– Najgorsze, co widziałem, to torturowane dzieci. Strzelali do naszych dzieci, torturowali i gwałcili małe dziewczynki. I z powodu naszych dzieci, które tam straciliśmy, my … nie wiem, jak można o tym zapomnieć – mówi.

Wiadomości
NYT: Zdjęcia satelitarne przeczą rosyjskiej propagandzie nt. Buczy
2022.04.05 08:23

Opowiada też o zwierzętach, które zginęły w pożarach i z głodu. O tym, co widział w domach, które po swoim pobycie “opuściły orki”, jak Ukraińcy określają Rosjan.

– W niektórych miejscowościach szaleli, w innych po prostu plądrowali. Ale to, co wydarzyło się w Irpinie i Buczy, to prawdziwy horror – dodaje.

Nie dziwi się, że rosyjska propaganda próbuje przekręcić prawdę o masakrze w Buczy w fałszerstwo.

– Zapraszam każdego Rosjanina do pójścia ze mną. Zabiorę, oprowadzę, pokażę i wetknę w mordę. Jeśli wierzą swojej telewizji, to jestem gotów osobiście towarzyszyć i pokazywać. A potem niech zostaną z nami i odbudują to, co zrobili, jeśli nie własnymi rękami, to rękami swoich znajomych, braci i krewnych – podkreśla.

Opinie
Kobieta z Buczy
2022.04.04 20:14

Mówi, że w pobliżu Buczy, Irpienia, Hostomla jest teraz spokojnie. Jeśli są wybuchy, to znaczy, że działają saperzy.

– Saperzy mają tam bezmiar pracy — zauważa.

Wczoraj Buczę odwiedził prezydent Wołodymyr Zełenski. Stwierdził, że Rosja popełnia zbrodnie wojenne i dopuszcza się ludobójstwa. Wikipedia już ma opis hasła “Rzeź w Buczy”. Według wstępnych danych zginęło tam ponad 300 osób. Działania armii rosyjskiej w Ukrainie w 2022 roku są obecnie porównywane z najgłośniejszymi i najkrwawszymi zbrodniami wojennymi ostatnich dziesięcioleci.

ZK/pp/ belsat.eu

Aktualności