Wywiad NATO ostrzega przed rosyjskim okrętem podwodnym z „bronią zagłady” na pokładzie

Według włoskiej gazety La Repubblica, wywiad NATO przesłał sojusznikom informacje o ruchach okrętu podwodnego Biełgorod. Jak wynika z materiału, służby wywiadowcze obawiają się, że z tego rosyjskiego atomowego okrętu podwodnego, obecnie przebywającego w Morzu Karskim, może zostać wystrzelona super torpeda Posejdon, nazywana „bronią apokalipsy”. Torpeda ta jest wyposażona w głowicę jądrową i jest w stanie wywołać „radioaktywne tsunami”.

Posejdon to najnowsza wielomegatonowa torpeda zdolna do wywołania 500-metrowej radioaktywnej fali tsunami, która uczyniłaby wybrzeże niezdatnym do zamieszkania przez dziesiątki lat. La Repubblica pisze, że torpedy Posejdon mogą zniszczyć takie miasta jak Nowy Jork czy Los Angeles.

Rosyjski okręt podwodny Biełgorod może przenosić do ośmiu takich torped. Uważa się, że nie ma przed nimi skutecznej obrony. Dlatego nazywa się je niekiedy „bronią zagłady” – zaznacza włoski dziennik.

Według La Repubblica, amerykańskie systemy z czujnikami podczerwieni do śledzenia startów rakiet byłyby bezużyteczne w przypadku Posejdona, ponieważ super torpeda ma emitować bardzo mało ciepła. Bezgłośnie porusza się pod wodą z prędkością ponad 100 km/h. W artykule czytamy również, że raporty wywiadowcze mówią, że Biełgorod poruszał się po Morzu Karskim, gdzie przypuszczalnie mogłoby dojść do przetestowania atomu.

Torpedy atomowe Posejdon trafiły na pierwsze strony gazet po tym, jak w 2015 roku rosyjska telewizja „przypadkowo” pokazała stronę demonstracyjną projektu o ówczesnej nazwie kodowej Status-6. Amerykańskie służby specjalne ujawniły jednak, że „wyciek” był celowy. Według amerykańskich urzędników demonstracja torpedy jądrowej była częścią planu mającego na celu zniechęcenie USA do rozmieszczenia w Europie systemów obrony przeciwrakietowej.

Jak podaje TASS, Posejdon może przenosić głowicę jądrową o sile rażenia do 2 megaton. To 100 razy więcej niż zawartość materiału wybuchowego bomby zrzuconej na Hiroszimę i 10 razy więcej niż najnowsza wersja opracowanej przez USA bomby atomowej B61.

Posejdon był już wykorzystywany przez rosyjskich propagandystów do zastraszania Zachodu. Na przykład jeden z czołowych kremlowskich propagandystów, Dmitrij Kisielow, na początku maja zagroził zniszczeniem Wielkiej Brytanii.

Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział, że Waszyngton opracowuje kroki na wypadek, gdyby Rosja chciała użyć broni jądrowej. Dodał, że władze USA rozważają wszystkie zagrożenia dla Kijowa ze strony Moskwy.

Wcześniej wiceprzewodniczący rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew przekonywał, że Rosja ma prawo do użycia broni jądrowej w ścisłej zgodności ze swoją doktryną państwową. Ostrzegł też NATO przed próbą ingerencji w konflikt na Ukrainie, jeśli Rosja użyje broni jądrowej.

lp/ belsat.eu wg east24.info, La Repubblica, inf. wł.