“Putin nie ucierpiał”. Rosyjskie media informują o rzekomym ukraińskim uderzeniu w Kreml

10 godzin po domniemanym ataku ukraińskich dronów na siedzibę władz Rosji, media państwowe poinformowały, że Władimir Putin “nie ucierpiał i kontynuuje pracę”.

– W wyniku aktu terrorystycznego prezydent Federacji Rosyjskiej nie został ranny. Jego harmonogram pracy nie uległ zmianie, odbywa się normalnie – poinformowała dziś po południu służba prasowa głowy państwa, przekazał TASS.

Według służb prasowych Putina, wczoraj wieczorem „reżim kijowski podjął próbę uderzenia bezzałogowymi statkami powietrznymi na kremlowską rezydencję prezydenta Federacji Rosyjskiej”. 

– Dwa bezzałogowe statki powietrzne były wymierzone w Kreml. W wyniku podjętych w porę działań wojska i służb specjalnych z użyciem systemów walki radiolokacyjnej, urządzenia te zostały wyłączone z eksploatacji – poinformował Kreml.

Służba prasowa podkreśliła, że ​​„w wyniku ich upadku i rozrzucenie fragmentów na terenie Kremla nie było ofiar ani strat materialnych”.

Strona ukraińska nie potwierdziła ataku na siedzibę władcy Rosji.

Według agencji informacyjnej TASS, Kreml traktuje przeprowadzoną przez “kijowski reżim” próbę zamachu jako planowany akt terrorystyczny i zamach na życie Władimira Putina w przededniu Dnia Zwycięstwa i defilady z udziałem zagranicznych gości.

– Rosja zastrzega sobie prawo do odpowiedzi na próbę uderzenia na Kreml tam, gdzie uzna to za stosowne – dodała służba prasowa Putina. 

Wczoraj prezydent Federacji Rosyjskiej pracował w Petersburgu, gdzie po południu wziął udział w uruchomieniu komunikacji tramwajowej w Mariupolu, odbył spotkanie z rządem oraz kilka spotkań roboczych. 

Dziś, jak powiedział dziennikarzom sekretarz prasowy prezydenta Dmitrij Pieskow, Putin pracuje w rezydencji Nowo-Ogariowo pod Moskwą, gdzie m.in. spotkał się z gubernatorem Niżnego Nowogrodu Glebem Nikitinem.

Dziś w nocy doszło do wzajemnych ostrzałów Rosji i Ukrainy z użyciem dronów. Wystrzelone przez Rosjan irańskie drony Shahed spadły na Dniepr, Zaporoże i bazę paliw w obwodzie kirowohradzkim.

Z kolei w portowym mieście Tamań na rosyjskim wybrzeżu Morza Czarnego prawdopodobnie w wyniku ataku dronem doszło do pożaru zbiornika z 20 tysiącami metrów sześciennych paliwa.

pj/belsat.eu