Do rozbrojenia i dekolonizacji Rosji wzywali uczestnicy przeprowadzonego w stolicy Ukrainy dorocznego Kyiv Security Forum. Demilitaryzacja Rosji jest warunkiem bezpieczeństwa jej sąsiadów w przyszłości – wskazywali obecni na spotkaniu ukraińscy politycy.
W 1994 roku poproszono nas o oddanie broni atomowej i teraz mamy tego następstwa. Dziś o to samo należy poprosić Rosję – stwierdził sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Ołeksij Daniłow.
– Pozostawienie Rosji broni atomowej jest przedłużeniem stanu zagrożenia i to tylko kwestia czasu, kiedy następny władca Rosji straci rozum i rozpocznie wojnę przeciw któremuś z sąsiadów. To niebezpieczne państwo, dlatego trzeba je jej pozbawić – podkreślał.
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow oświadczył, że jego kraj, który od ponad ośmiu lat walczy z rosyjską agresją, dąży nie tylko do odzyskania okupowanych terytoriów.
– Po wydarzeniach ostatnich 8,5 roku, a szczególnie ostatnich dziewięciu miesięcy, powrót do formalnego status quo będzie niewystarczający nie tylko dla Ukrainy, ale i dla Europy i dla całego wolnego świata – stwierdził.
Dlatego – jak mówił – konieczny jest „demontaż nazistowskiego reżimu w Moskwie”.
– A faktycznie jest to także denazyfikacja, deimperializacja i dekolonizacja Federacji Rosyjskiej – dodał.
Do uczestników Forum za pośrednictwem łącza wideo zwróciła się podsekretarz stanu USA Victoria Nuland, która przypomniała o rosyjskich atakach rakietowych na infrastrukturę cywilną Ukrainy.
– Zbrodnie wojenne (Władimira) Putina, szantaż jądrowy i dążenia do wykorzystania głodu jako broni, a także próby zamrożenia Ukraińców z nadejściem zimy, muszą zostać odparte i przezwyciężone. Jeśli to nie nastąpi, świat stanie się o wiele bardziej niebezpieczny – powiedziała.
Do obradujących w Kijowie zwrócił się także były premier RP i były przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. W nagraniu wideo zapewnił, że Ukraina może liczyć na poparcie Polski niezależnie od tego, kto będzie sprawował w niej władzę.
– Chcę was zapewnić, że to ogólnonarodowe wsparcie dla sprawy ukraińskiej, dla sprawy waszej wolności, niepodległości i integralności w Polsce się nie zmieni. U nas będą wybory. Wiem, że Putin i jego administracja liczą na to, że w Europie i rządy, i narody zaczną się między sobą kłócić, że dojdzie do destabilizacji politycznej ze względu na ceny energii, na kryzys gospodarczy, zmęczenie wojną – oświadczył.
Zadeklarował, że „my, Polacy, będziemy bardzo konsekwentni we wsparciu dla Ukrainy”.
Jednodniowe Kyiv Security Forum, które organizuje fundacja byłego premiera Arsenija Jaceniuka, Open Ukraine, zakończyło się wczoraj wieczorem.
lp/ belsat.eu wg PAP