W poniedziałek karetka przewiozła opozycjonistkę Maryję Kalesnikawą z miejscowej kolonii karnej do szpitala pogotowia ratunkowego w Homlu. Rodzina i bliscy nie mogli jej zobaczyć.
Według portalu Zerkało, do czasu odwiezienia do szpitala Maryja Kalesnikawa nie skarżyła się na zdrowie. Jej rodzina nie wie, dlaczego trafiła ona do szpitala.
– Z tego co wiem, przy rozmowie ojca z lekarzami był obecny przynajmniej jeden mundurowy, i to najwyraźniej nie najniższy stopniem, bo bardzo uważnie obserwował, co mówią lekarze – żeby nie powiedzieli nic o zdrowiu Maszy – mówi anonimowe źródło portalu Zerkało.
Lekarze przekazali jedynie, że “zrobili co trzeba i wszystko jest dobrze”.
– Ojciec Maszy czuje się teraz spokojniejszy, bo przynajmniej ma pewność, że ona żyje – podkreśla rozmówca.
Maryja Kalesnikawa ma 40 lat. Ukończyła Białoruską Akademię Muzyczną, studiowała potem w Niemczech. Następnie wykładała, organizowała białorusko-niemieckie festiwale muzyczne, międzynarodowe projekty kulturalne w Niemczech i na Białorusi. W 2018 poznała Wiktara Babarykę, mecenasa sztuki, a zarazem prezesa Biełgazprombanku, który 2 lata później wystartował w wyborach prezydenckich. Wróciła do ojczyzny na krótko przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku i stanęła na czele prywatnej placówki kulturalnej OK16. Została szefową jego sztabu wyborczego. Kiedy Alaksandr Łukaszenka aresztował swoich kontrkandydatów, wraz ze Swiatłaną Cichanowską i Weraniką Capkałą stworzyła wspólny, polityczny front.
7 września 2020 roku, prawie miesiąc po sfałszowanych przez Łukaszenkę wyborach, Kalesnikawa została porwana w Mińsku 7. Próbowano ją siłą wywieźć na Ukrainę, ale nie pozwoliła się deportować i na granicy podarła paszport. Trafiła do aresztu.
Uznana za więźniarkę polityczną Maryja Kalesnikawa została oskarżona o trzy przestępstwa: „spisek mający na celu przejęcie władzy”, „utworzenie formacji ekstremistycznej” oraz „publiczne nawoływania do działań zagrażających bezpieczeństwu narodowemu”. Sąd Rejonowy w Mińsku uznał jej winę i skazał białoruską opozycjonistkę na 11 lat pozbawienia wolności.
pp/ belsat.eu wg Zerkało