Amerykański żołnierz został aresztowany na rosyjskim Dalekim Wschodzie. Sąd zdecydował, że pozostanie w areszcie co najmniej do 2 lipca. Armia amerykańska podała, że chodzi o Gordona Blacka. Z jej komunikatu wynika, że postawiono mu zarzuty kryminalne.
Kremlowska gazeta Izwiestia i kanał Baza na portalu społecznościowym, uważany za bliski służbom specjalnym, twierdzą że Black pobił swoją rosyjską dziewczynę podczas podróży do Władywostoku i ukradł jej pieniądze i alkohol.
Z kolei amerykańska stacja NBC podała, że żołnierz pojechał do Rosji prywatnie bez wiedzy dowództwa. Służył w oddziałach amerykańskich w Korei Południowej, która jest stosunkowo blisko Władywostoku.
W całej sprawie jest dużo nieoficjalnych wersji i informacji. Na przykład Mark Krutov z Radia Wolna Europa/Radia Swoboda pisze, że redakcja znalazła na portalu społecznościowym filmy zamieszczone przez kobietę nazywającą aresztowanego Amerykanina jej „mężem”. Ma z nich wynikać, że popierał Donalda Trumpa, nazywał NATO „agresywnym”. Potem kobieta miała go opuścić (ostatecznie nie jest jasne, czy była jego żoną, czy narzeczoną), a on miał pojechać do Rosji, by ją odzyskać.
Gordon Black byłby kolejnym po Trevorze Reedzie i Paulu Whelanie amerykańskim żołnierzem więzionym w Rosji. Whelan wciąż więziony jest w łagrze, Reed (nota bene również oskarżony o pijaństwo i pobicie, i również pojechał do Rosji z powodu kobiety) wyszedł na wolność w ramach wymiany na rosyjskiego przestępcę i, jak pisały amerykańskie media, walczył nawet przeciwko Rosji na Ukrainie.
MaH/belsat.eu wg themoscowtimes.com, nbcnews.com, twitter.com, rferl.org
