Deputowany ukraińskiej partii rządzącej Jurij Kamieńczuk poinformował na antenie kanału Nowyny LIFE, że w Polsce przygotowywane są jednostki emigrantów, planujących wrócić na Ukrainę do udziału w wojnie. Nasz rosyjskojęzyczny kanał Vot Tak zapytał o to wiceprzewodniczącą Sługi Narodu.
Według Jurija Kamieńczuka, ukraińskie oddziały szkolone są w kilku bazach wojskowych w Polsce “z inicjatywy dowództwa piechoty morskiej”. Po odbyciu przygotowania żołnierze “będą przyjeżdżać na Ukrainę” – twierdzi deputowany.
– Póki co mowa nie o tysiącach, ale o setkach – stwierdził Kamieńczuk.
Vot Tak zapytał o wypowiedź deputowanego wiceprzewodniczącą jego partii Jewheniję Krawczuk, która jednocześnie jest zastępcą przewodniczącego komisji parlamentarnej ds. polityki humanitarnej i informacyjnej. Stwierdziła ona, że “pierwsze słyszy” o szkoleniu ukraińskich emigrantów w Polsce.
Portal Strana przekonuje, że w doniesienia deputowanego Kamieńczuka należy traktować ostrożnie. Przed inwazją Rosji na Ukrainę twierdził on bowiem, że koronawirus to “wymyślona choroba”, a prostytucja “zabiera kobietom energię”.
16 kwietnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał projekt ustawy zaostrzającej mobilizację. Zgodnie z nim osoby podlegające obowiązkowi służby wojskowej mają 60 dni na aktualizację swoich danych w wojskowych centrach uzupełnień. W przeciwnym razie grozi kara od 17 do 22,5 tysiąca hrywien (1700-2300 złotych) oraz odebranie prawa jazdy.
W związku z tym 23 kwietnia ukraińskie MSZ wstrzymało udzielanie usług konsularnych przebywającym za granicą mężczyznom w wieku poborowym. Oznacza to, że w celu wyrobienia nowych dokumentów, muszą oni wrócić na terytorium Ukrainy.
Sława Stofimow/vot-tak.tv, pj/belsat.eu