Zełenski: wojna na Ukrainie to wojna w Europie


Prezydent Wołodymyr Zełenski podczas wystąpienia na konferencji w Monachium.
Zdj. president.gov.ua

Wojna na Ukrainie to wojna w Europie i razem z aneksją Krymu trwa już tyle, ile II wojna światowa – podkreślił dziś na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Szef państwa przedstawił na niej m.in. propozycję w sprawie rozgraniczenia sił w Donbasie.

– Chcę zwrócić uwagę, że nie całkiem prawidłowo jest mówić “wojna na Ukrainie”. To jest wojna w Europie. I razem z aneksją Krymu trwa już tyle, ile II wojna światowa – sześć lat – stwierdził ukraiński prezydent.

Zełenski podkreślił, że obecnie priorytetem dla Kijowa jest zagwarantowanie zrealizowania osiągniętych na grudniowym szczycie w Paryżu uzgodnień w sprawie konfliktu w Donbasie.

– Ukraina pracuje nad tym każdego dnia. Każdego dnia kroczymy drogą ku pokojowi. Ale ta droga jest dwukierunkowa i bardzo czekamy na kroki z drugiej strony – powiedział.

Pomysł w sprawie rozgraniczenia sił zaprezentowany przez prezydenta zakłada podzielenie linii rozgraniczenia na sektory.

– Odbywa się stopniowe rozgraniczenie sił, przejście od jednego sektora do drugiego jest możliwe tylko wtedy, kiedy misja obserwacyjna OBWE sprawdzi, że w sektorze nie są obecne nielegalne, uzbrojone formacje zbrojne – poinformował szef ukraińskiego państwa.

Zapowiedział też, że w najbliższym czasie Kijów poinformuje innych uczestników tzw. formatu normandzkiego – tj. przywódców Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji – o tej inicjatywie. Zapewnił, że Ukraina zrobi wszystko, by w uzgodnionym terminie, czyli w kwietniu, doszło do kolejnego szczytu w tym formacie.

Wiadomości
Zełenski o Donbasie: Putin rozumie, że trzeba zakończyć wojnę
2020.02.11 17:55

Odnosząc się do zaplanowanych na jesień wyborów lokalnych na Ukrainie, oświadczył, że chciałby, by odbywały się one jednocześnie na całym terytorium kraju.

– Ludzie w Donbasie potrzebują wyborów, które będą uznane za legalne. A nie mogą być takie, jeśli odbędą się niezgodnie z prawodawstwem ukraińskim, przy dźwiękach wystrzałów i bez kontroli nad ukraińską granicą – oznajmił. – Chciałoby się, żeby odbyły się też na terytorium Krymu. Ale dla nas jest to niemożliwe, by zrobić to bez podstawowych warunków bezpieczeństwa i warunków politycznych, naruszając konstytucję Ukrainy i międzynarodowe standardy demokratycznych wyborów.

Wiadomości
Ukraina: kapitulacja, czy sprytny plan Zełenskiego?
2019.10.02 15:16

Prezydent zapewnił, że Kijów jest gotowy do dialogu z mieszkańcami Donbasu, wykluczając przy tym możliwość prowadzenia rozmów z osobami, które ogłosiły się przywódcami tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Według Zełenskiego na niekontrolowanych przez Kijów terytoriach w Donbasie przetrzymywanych jest ok. 200 Ukraińców, a ponad 100 Ukraińców i Tatarów krymskich jest przetrzymywanych na Krymie i w Federacji Rosyjskiej.

Ocenił też, że gwarantem suwerenności i integralności terytorialnej kraju są silna armia, broń jądrowa i NATO.

– Nie wierzę w żadne dokumenty. Chcę powiedzieć to też innym krajom – nie można wierzyć w jakiekolwiek dokumenty. Nikt niczego nie gwarantuje. XXI wiek to prawo silnego – powiedział Zełenski w wywiadzie udzielonym po wystąpieniu.

Wiadomości
Minister obrony Ukrainy: idziemy do NATO i kropka
2020.02.15 12:03

cez/belsat.eu wg PAP

Aktualności