– Czy mogłem sobie wyobrazić, że ja – prosty chłopak z Krzywego Rogu – będę walczył z prezydentem Ukrainy, którego wybraliśmy w 2014 r. Co najciekawsze, sam głosowałem na Poroszenkę, ale się pomyliłem. My wszyscy się pomyliliśmy – powiedział.
– Czy mogliśmy wtedy pomyśleć, że jego hasło “żyć po nowemu” będzie oznaczało dla nas, jak przetrwać? Że jego obietnica, że ludzie się wzbogacą, będzie oznaczała wzbogacenie się jego samego? – pytał.
Zełenski oświadczył, że w poprzednich wyborach ludzie głosowali na jednego Poroszenkę, a wybrali zupełnie innego.
– Ponieważ istnieje dwóch Poroszenków. Pierwszy krzyczy “Putin, ja ci pokażę”, a drugi przekazuje po cichu pozdrowienia Putinowi do Moskwy. Pierwszy mówi, że oddał swój biznes pod zarządzanie zewnętrznej firmie, a drugi powiększa swój majątek o 82 razy w ciągu roku. Ja nie jestem politykiem. Jestem prostym człowiekiem, który przyszedł złamać ten system. Ja jestem wynikiem pańskich błędów i obietnic – powiedział Zełenski.
Kandydaci na prezydenta Ukrainy Petro Poroszenko i Wołodymyr Zełenski przed zaplanowaną na niedzielę drugą turą wyborów prezydenckich spotkali się na Stadionie Olimpijskim w Kijowie. Zwolenników kandydatów umieszczono w oddzielnych sektorach, między którymi stoją policjanci. W sektorze Poroszenki jest znacznie więcej ludzi, niż w sektorze jego przeciwnika.
Według wytycznych Centralnej Komisji Wyborczej debata w studiu telewizyjnym powinna rozpocząć się o godz. 19 (18 czasu polskiego). Ze względu na spotkanie Zełenskiego i Poroszenki na stadionie CKW podjęła jednak decyzję o przeniesieniu jej na godz. 21.
CKW uznała, że wydarzenie na stadionie jest elementem agitacji i nie może być traktowane jako debata przewidziana w ordynacji wyborczej.
Sondaże wskazują, że Zełenski, aktor i producent telewizyjnych programów satyrycznych, cieszy się przed niedzielnym głosowaniem największym poparciem wyborców i najprawdopodobniej to on zostanie następnym prezydentem Ukrainy. Kampania showmana, który udzielił zaledwie kilku wywiadów, toczy się przede wszystkim w internecie.
Poroszenko, który ubiega się o reelekcję, ostrzega, że zwycięstwo jego przeciwnika będzie oznaczało rezygnację z prozachodniego kursu rozwoju państwa i będzie krokiem w kierunku Rosji. Zarzuca Zełenskiemu brak programu wyborczego, mówi o jego związkach z miliarderem Ihorem Kołomojskim i ostrzega, że głosując na niego Ukraińcy kupują kota w worku.
pj/belsat.eu wg PAP