W zeszłym tygodniu obwód irkucki nawiedziły ulewne deszcze, co w niektórych miejscach doprowadziło do wystąpienia z brzegów wód Bajkału oraz podniesienia poziomu rzeki Angary.
Mutko podkreślił, że poziom wody zaczął już opadać, jednak od 6 lipca spodziewane są w tym regionie kolejne ulewy.
Według oficjalnych danych w wyniku powodzi zalanych zostało 6,7 tys. lokali mieszkalnych, w których żyje ok. 32,7 tys. ludzi.
W sobotę – w drodze powrotnej do Moskwy ze szczytu G20 w Japonii – w Bracku w obwodzie irkuckim zatrzymał się prezydent Rosji Władimir Putin, by na miejscu zapoznać się z sytuacją. Podkreślił, że “gdy tylko sytuacja się poprawi, natychmiast musi ruszyć odbudowa zniszczonych domów i infrastruktury”. Premier Dmitrij Miedwiediew zarządził już wypłatę zapomóg dla rodzin ofiar śmiertelnych, dla poszkodowanych oraz dla mieszkańców, którzy w wyniku powodzi ponieśli straty.
Obwód irkucki nie pierwszy raz cierpi z powodu ekstremalnych zjawisk pogodowych. W ostatnim czasie po długim okresie suszy wybuchły tam trudne do ugaszenia pożary lasów, które zniszczyły też wiele domów oraz – jak wskazywali mieszkańcy – dużą część plantacji owoców i warzyw.
pj/belsat.eu wg PAP