Spadek gospodarczy i cięcie wydatków. Kto straci na taniej ropie? WIDEO PL


Cena ropy zaczęła rosnąć. Baryłka surowca marki Brent kosztuje teraz 30 dolarów – o jedną piątą drożej niż tydzień temu, ale dwa razy taniej niż na początku roku. W kwietniu „czarne złoto” sprzedawano jak w szalonych latach 90. – po 20 dolarów za baryłkę. Wysokie ceny na produkty ropopochodne pozwoliły gospodarkom: Rosji, Azerbejdżanu i Kazachstanu szybko rosnąć w ciągu ostatnich 20 lat. Czy przetrwają one okres niezwykle taniej ropy?

20 kwietnia 2020 roku przeszedł do historii nowojorskiej giełdy. 325 tys. baryłek amerykańskiej ropy, która zmieściłaby się w 600 cysternach kolejowych – sprzedano po cenie ujemnej – minus 37 dolarów za baryłkę. W Londynie rosyjską ropę marki Urals sprzedawano tego dnia po 12 dolarów, jak w kryzysowym roku 1999. Aby wyjaśnić, jak cena ropy mogła tak spaść, trzeba wyjaśnić, jak się ona kształtuje.

Jak kształtuje się cena na ropę?

Jesteście właścicielem firmy wydobywczej. Zobowiązujecie się dostarczyć rafinerii za pół roku 100 baryłek ropy. Zakłady obiecują wam zapłacić za pół roku równo 3000 dolarów. Taki kontrakt na przyszłość nazywa się features. Dzięki niemu planujecie przychody na całe miesiące naprzód i asekurujecie się przed spadkiem cen. A rafineria – planuje swoje wydatki. To transakcje typu features dominują na rynkach naftowych. Tylko, że 97 ich nabywców to nie rafinerie, ale spekulanci. Kupują features, żeby z zyskiem go odsprzedać.

Takie prognozy określają właśnie cenę ropy. Przy najmniejszej aluzji co do kryzysu, nadzieje spekulantów nikną, a ceny gwałtownie spadają. Utrzymać je na wysokim poziomie stara się OPEC. To kartel 13 państw – producentów, które uspokajają giełdy oświadczeniami o zmniejszeniu wydobycia. Zamachy z 11 września, krach amerykańskich banków w 2008 r. i wiadomości o podwojeniu wydobycia ropy w USA w r. 2014 już o połowę obniżały ceny. Jednak trzykrotnego spadku w tak krótkim czasie świat jeszcze nie widział.

Dlaczego nastąpił tak gwałtowny spadek?

Ceny ropy spadły, bo jedna trzecia ludności planety nie wychodzi z domów z powodu kwarantanny, wywołanej epidemią Covid-19. A spadły tak szybko, bo spanikowali gracze giełdowi. I powody do paniki są. Benzyna (49 proc.), olej napędowy (25 proc.), i paliwo lotnicze (9 proc.) stanowią 83 proc. wszystkich produktów wytwarzanych z ropy naftowej. I przestano je kupować. W kwietniu światowy popyt na benzynę zmalał prawie dwukrotnie (48 proc.), a na paliwo lotnicze – na 60 proc.

Opinie
Wojna naftowa Rosja kontra reszta świata: kto wytrzyma dłużej?
2020.03.09 12:19

21 stycznia baryłka ropy marki Brent kosztowała 64 dolary. Tego samego dnia WHO uznała epidemię Covid-19 za „sytuację nadzwyczajną na skalę międzynarodową” Do 5 marca ropa potaniała do 54 dolarów. Tego samego dnia – w ślad za epidemią – rynkowi ropy zadano kolejny cios. Rosja odrzuciła propozycję OPEC w sprawie zmniejszenia wydobycia, a Arabia Saudyjska rozpoczęła wojnę cenową. 1 kwietnia baryłka kosztowała już zaledwie 14 dolarów.

I tego samego dnia Moskwa wznowiła negocjacje z OPEC, wskutek czego ropa podrożała do 25 dolarów. Ale 20 kwietnia ceny na światowych rynkach znów poleciały w dół – do 9 dolarów za baryłkę. Tym razem dlatego, że przepełniły się amerykańskie składy. Aby więc nie łamać sobie głowy, gdzie przechowywać ropę, spekulanci zaczęli pozbywać się majowych featuresów. Kontrakty na czerwcowe dostawy zamarły na poziomie 20 dolarów.

Wiadomości
Wiceszef Łukoilu: porozumienie z OPEC+ upokarzające, ale mogło być gorzej
2020.04.12 17:56

Kto ucierpi od taniej ropy?

Ropa naftowa jest głównym towarem eksportowym takich państw postsowieckich jak Azerbejdżan (82 proc.), Kazachstan (45 proc.) i Rosja (28 proc.) Wg danych Banku Światowego dochody ze sprzedaży ropy stanowią 6 proc. PKB Rosji, 10 proc. – Kazachstanu i aż 18 proc. – Azerbejdżanu.

Dochody te się ulotnią, jeśli cena rosyjskiej, kazachskiej i azerbejdżańskiej ropy zatrzyma się na poziomie 20 dolarów za baryłkę. Przy takiej cenie przeciętne stanowisko wiertnicze w Rosji przestanie być opłacalne, a w Kazachstanie – stanie się stratne, ponieważ koszty wydobycia są tam 1,5 razy wyższe.

Oprócz tego, we wszystkich tych trzech krajach zaczną się problemy z finansowaniem programów państwowych. Budżety wyliczono uwzględniając, że ropa będzie kosztować dwa trzy razy więcej.

Jeżeli nie podrożeje ona z powrotem do poziomu opłacalności produkcji, to Moskwa, Nur-Sułtan i Baku staną przed wyborem: obciąć wydatki, brać kredyty lub wydawać rezerwy.

Najpokaźniejsze rezerwy zgromadziła Moskwa. Na jednego Rosjanina przypada 3883 dolary, gdy na Azerbejdżanina – tylko 606. A właśnie Moskwie jest teraz najtrudniej prosić o pieniądze, gdyż jest objęta sankcjami międzynarodowymi.

Przy cenie rosyjskiej ropy wynoszącej 20 dolarów, środków z Funduszu Dobrobytu Narodowego (FNB) wystarczy na 5 lat – dodaje otuchy minister finansów Rosji Anton Siłuanow. Jeżeli Urals podrożeje do 30 dolarów, to pieniędzy starczy na 6 lat, a przy cenie 15 dolarów – FNB wyczerpie się za dwa lata – podliczyli ekonomiści z Deutsche Bank.

Wywiad
Krach na rynku ropy: Rosja wytrzyma, ale cena ratunku będzie wysoka
2020.04.21 17:28

Kiedy ropa znów podrożeje?

Transport i komunikacja, a wraz z nimi popyt na paliwo, mogą zostać wznowione w maju-czerwcu, kiedy kraje Zachodu osłabią kwarantannę. Na wskaźniku 15-20 dolarów cena ropy długo się nie zatrzyma. Amerykańska agencja EIA i MFW szacują, że baryłka Brent będzie kosztować 35 dolarów. Za rok podrożeje do 45 dolarów, a za 5 lat – do 64.

Ale w to, że ceny wrócą do poziomu 100 dolarów (jak było to w pierwszej i na początku drugiej dekady stulecia), nie wierzy nikt. Co nie pozwoli ropie drożeć, a państwom naftowym – się bogacić?

Po pierwsze – konkurencja. W USA i w Kanadzie rozwinął się przemysł wydobywczy ropy ze złóż łupkowych. Właśnie łupki spowodowały dwukrotny spadek cen w roku 2014. Wydobycie ropy z łupków staje się opłacalne, kiedy cena baryłki przekracza 25 dolarów.

Po drugie – katastrofalnie niski popyt. Chiny nie rozwijają się już tak szybko jak wcześniej. Kwarantanna wykazała, że wiele podróży biznesowych jest zbędnych: sprawy można załatwiać podczas konferencji online, a pracować – z domu. I w końcu, nawet tania ropa nie zmusiła Komisji Europejskiej do zrezygnowania z planów redukcji emisji gazów cieplarnianych, rozwoju „zielonej” energetyki i pojazdów o napędzie elektrycznym.

Jakie będą skutki?

Pandemia Covid-19 i globalna kwarantanna radykalnie zmniejszyły popyt na benzynę i paliwo lotnicze. Na rynkach naftowych wywołało to panikę. Ceny spadły niebywale nisko. Jeśli nie wzrosną, to Kazachstanowi i Azerbejdżanowi grozi spadek gospodarczy i obcięcie wydatków budżetowych. A Rosję chronią na razie pokaźne rezerwy.

Opinie
Porozumienie nafciarzy nie pomoże Rosji wydostać się z kryzysu
2020.04.10 16:22

Do poziomu sprzed kryzysu ceny ropy wrócą za kilka lat. Jednak tak droga jak na początku stulecia raczej już nie będzie. Prace nad eksploatacją złóż łupkowych, zmniejszenie przewozów, a w perspektywie – rozwój transportu elektrycznego – doprowadzą do przesycenia rynku ropą.

– Epoka kamienia zakończyła się nie z powodu braku kamieni – ostrzegał już były minister energetyki Arabii Saudyjskiej Ahmed Zaki Yamani.

Alaksandr Papko, cez/belsat.eu

Aktualności