Szkoły niedzielne i parafialne kółka oraz sekcje wstrzymały działalność. W świątyniach przeszklone szafki (kiwoty), w których znajdują się ikony, są regularnie przecierane płynami dezynfekującymi.
Również inne wyznania wprowadzają w związku z epidemią zmiany w trybie odwiedzania świątyń i organizacji modlitw. Buddyści nie zdecydowali się na zamknięcie świątyń, nakazując przy tym większą ostrożność duchownym, częstsze zabiegi sanitarne i częstsze stosowanie tradycyjnego okadzania pomieszczeń oczyszczającym dymem z ziół. Do codziennych modłów dodano specjalne modlitwy, które odmawia się, by odsunąć od siebie negatywne czynniki.
Wierni Kościoła ewangelickiego w Moskwie i w regionach Rosji będą mogli śledzić nabożeństwa w trybie online.
– Zorganizujcie projekcję nabożeństw w małych domowych grupach, dodawajcie odwagi innym, uspokajajcie panikujących i módlcie się za chorych – zaapelował bp Siergiej Rachowski. Poprosił także o wspominanie w modlitwach lekarzy i pracowników medycznych.
Jako jedni z pierwszych na zarządzenia wprowadzane przez władze zareagowali muzułmanie. Władze duchowne muzułmanów Rosji zaapelowały do wiernych o dezynfekowanie pomieszczeń w meczetach i domach modlitwy i zrezygnowanie z wyjazdów, w tym z pielgrzymek.
Liczbę odwiedzających ograniczą synagogi w Moskwie. Na razie działania przyjmowane w związku z koronawirusem nie wpływają na życie wyznawców judaizmu, mogą się oni modlić w niewielkich kilkunastoosobowych grupach – wyjaśnił Gerszon Kogan, rzecznik głównego rabina Rosji.
– Na początku kwietnia wypada Pascha, ale wówczas wierni zbierają się po modlitwie w synagodze w gronie rodzinnym i nie będą tłumnie odwiedzać synagog – dodał Kogan.
Nie brak przy tym głosów, że ryzykowne może być gromadzenie się wiernych w kolejkach do relikwii, tak jak stało się to w Petersburgu, gdzie od 10 marca setki osób przychodziły do soboru Kazańskiego, by pokłonić się przywiezionym z Jerozolimy relikwiom św. Jana Chrzciciela.
pj/belsat.eu wg PAP