Trudny przypadek. Jak odgrodzić Rosję od koronawirusa

Rosja nie zakazała jeszcze masowych imprez. Na zdjęciu stewardzi przed meczem rosyjskiej pierwszej ligi w Petersburgu 14 marca 2020 r.
Zdj. Peter Kovalev / TASS / Forum

W Rosji bardzo powoli przedziera się do świadomości zagrożenie koronawirusem. Władze stopniowo wprowadzają zasady kwarantanny, zaczynając od odcięcia Białorusi.

Od jutra będzie obowiązywał zakaz wjazdu obcokrajowców do Rosji. Moskwa zamknęła również granicę z Białorusią. Wywołało to już oburzenie Alaksandra Łukaszenki, który zarzuca Moskwie deficyt braterstwa, egoizm i histeryzowanie z powodu epidemii. Rosyjskie władze przez wiele dni przekonywały, że właśnie nie histeryzują. I robiły niewiele. Mer Moskwy Siergiej Sobianin 5 marca podpisał dekret o zamknięciu stołecznych szkół od 21 marca do 10 kwietnia. Zablokowane są połączenia kolejowe z Finlandią i krajami nadbałtyckimi. Granice zamknął obwód kaliningradzki. Jak na rozmiar kraju i stan rosyjskiej służby zdrowia, oraz ogólnie kiepską kondycję zdrowotną starszego pokolenia, to niewiele. Kolejne środki zapobiegawcze są wprowadzane stopniowo i z opóźnieniem w stosunku do np. państw europejskich.

Wiadomości
W Moskwie zamykają szkoły z powodu koronawirusa
2020.03.16 17:38

W rosyjskich mediach światowa pandemia koronawirusa jest oczywiście jednym z głównych tematów. Konkuruje jednak ze trwającym właśnie procesem zapewniania Władimirowi Putinowi sukcesji władzy i sprawami gospodarczymi. Z koronawirusem, jako główny temat konkurują losy kursu dolara. Władze uspokajają: nie panikujemy. Mimo to, do świadomości Rosjan powoli przebija się, że za chwilę u nich będzie tak samo, jak w Chinach i Europie. No, może prawie tak samo. Gdyż ogromnej Rosji nie da się tak łatwo zamknąć. Stan rosyjskiej służby zdrowia, a nawet państwowych służb, również pozostawia wiele do życzenia.

Bez paniki

Władze na Kremlu tylko z pozoru dziwnie reagowały na światową epidemię koronawirusa. Jeszcze w styczniu i lutym Rosjanie ewakuowali swoich rodaków z Chin. Było przy tym sporo bałaganu i zamieszania. Potem Rosja stopniowo zamykała się na Chińczyków, potem na powracających z Włoch. Media cały czas zapewniały: w Rosji nie ma przypadków koronawirusa. Nie ma paniki. Media tłumaczyły, że Rosjanie są odporni na panikę, bo przywykli do wszelkich bied nawiedzających kraj. Nie jest to prawda. Za każdym razem, kiedy w Rosji działa się jakaś poważna katastrofa, albo klęska naturalna natychmiast pojawiała się zbiorowa histeria, a wśród Rosjan krążyły teorie spiskowe.

Było to wywołane specyficznym podejściem władz i stosowaniem przez nie scenariusza “czarnobylskiego”. Czyli, kiedy zdarzy się jakaś katastrofa, władze najpierw tuszują jej skutki, ukrywają prawdę np. o rozmiarach klęski. Tak było w czasie pożarów lasów na Syberii, czy po zatonięciu atomowych okrętów podwodnych Kursk i Łoszarik, albo po ubiegłorocznym wypadku rakiety z napędem jądrowym na poligonie pod Archangielskiem. Rosjanie nie wierzą zatem władzy. W przypadku pandemii może mieć to katastrofalne skutki. Być może dlatego i teraz odbiór wiadomości o koronawirusie jest inny w Rosji niż na Zachodzie. Życie w Rosji toczy się normalnie. Może prawie normalnie. Rubel w kantorach spada i nad Rosją zawisła groźba kryzysu gospodarczego. Niezwiązanego z epidemią, tylko spadkiem cen baryłki ropy naftowej. Tak przynajmniej twierdzą media.

Wiadomości
Łukaszenka o koronawirusie: „Traktor wyleczy wszystko”
2020.03.17 06:59

Uważają też, że Rosja jest bezpieczna i pokazują spanikowane Włochy i Europę Zachodnią. Mapki zamieszczane w mediach mówią jasno: Rosja jest ogromną wyspą wolną od masowych zachorowań. Bardzo długo władze podawały liczby: 48, potem ponad 50 zainfekowanych groźnym wirusem. Do dziś obowiązująca liczba to 93. Najostrzejsze zasady kwarantanny wprowadziła dotąd stolica. Zamknięte są szkoły, władze zakazały zgromadzeń powyżej 5 tys. uczestników. Część koncertów już odwołano, ale nie wszystkie. Np. 4 kwietnia zamierzają wystąpić w dużym klubie Adrenaline Stadium raperzy. W Moskwie wystąpi też niemiecki DJ Scooter, a na ogromnej BTW Arenie odbędą się normalnie koncerty. Tyle, że organizatorzy zamierzają wpuścić mniej niż 5 tys. uczestników.

Zamknąć Rosję

Rosyjskie władze zdają sobie jednak sprawę z tego, że całkowite zamknięcie Rosji jest po prostu niemożliwe. Można w miarę szczelnie zamknąć granice. Doświadczyli tego choćby Białorusini. Tam wystarczy zablokować trasę między Smoleńskiem, a Orszą i Witebskiem i kilka mniej uczęszczanych dróg, oraz magistralę kolejową z dworca białoruskiego w Moskwie. Granice w azjatyckiej części Rosji były uszczelnione już w czasie chińskiej epidemii. Nie będzie trudne zamknięcie granicy z Ukrainą (choć już utrzymanie szczelności tzw. Donieckiej i Ługańskiej republiki już tak – wiodą tamtędy niekontrolowane szlaki przemytnicze). Również południowa granica z Gruzją i Azerbejdżanem jest stosunkowo łatwa do zablokowania.

Wiadomości
Łukaszenka krytykuje Rosję za zamknięcie granic
2020.03.16 15:03

Co innego z możliwością rozprzestrzeniania się koronawirusa wewnątrz samej Rosji, kiedy wiadomo, że jest on już obecny. Najwięcej, bo ponad 20 przypadków jest w Moskwie. Naturalne jest, że właśnie w stolicy, a także w Petersburgu i kilku największych miastach będzie najwięcej zachorowań. Samo wprowadzenie kwarantanny i ograniczenie kontaktów międzyludzkich w metropolii moskiewskiej będzie gigantycznym wyzwaniem. I to nawet dla takiego państwa jak Rosja, gdzie wszelkie służby państwowe, policja, gwardia narodowa, armia itd. to liczący ponad 2 mln. ludzi aparat dysponujący, nawet bez wprowadzania reguł stanu wyjątkowego, całym wachlarzem specjalnych uprawnień. Np. takich jak ułatwiona możliwość monitorowania przemieszczania się obywateli za pomocą inwigilacji sieci komórkowych. Rosyjskie władze zwykle doskonale sobie dają radę z inwigilacją, ale dużo gorzej z informowaniem o epidemii. Ich problem polega na tym, że kremlowska propaganda od początku dużo wysiłku włożyła w piętnowanie nieprzygotowania Europy na pandemię i nagłaśnianie kiepskiej polityki państw Zachodu. A także w zapewnianie, że Rosja jest wyjątkowo odporna na pandemię.

Michał Kacewicz/belsat.eu

INNE TEKSTY AUTORA W DZIALE OPINIE

Redakcja może nie podzielać opinii autora.

Aktualności