Przezroczyste kabiny w toaletach? Dyrekcja szkoły nie widzi problemu


Kontrowersyjny pomysł pedagogów z Mohylewa.

O co chodziło kadrze pedagogicznej z jednej ze szkół zawodowych w Mohylewie – o uchronienie młodzieży przed dopalaczami, przemocą i niezaplanowanymi ciążami? Tak podejrzewają sami zainteresowani, czyli uczniowie, którzy zamieścili w internecie zdjęcie szkolnej ubikacji. Odnowionej i eleganckiej, ale ich zdaniem nieco krępującej w użytku. Jak twierdzą, korzyść mają z niej tylko nauczyciele, którzy mogą „w każdej chwili wchodzić i patrzeć, co się tam robi”.

Jednak Siarhiej Kazłou, dyrektor placówki przekonuje, że w matowych, ale przejrzystych szybach nie ma nic nieprzyzwoitego. A zapytany przez dziennikarzy portalu onliner.by o zdanie na ten temat, uważa, że jest wręcz przeciwnie.

– A co tu takiego niestosownego? Gdyby przez tę szybę wszystko było widać z korytarza lub z okna, wtedy mogłyby być do nas uwagi. Są przecież ubikacje, gdzie tych kabin w ogóle nie ma, są tylko przegródki i otwarte sedesy… – dziwi się dyrektor. – Nawet nie zastanawiałem się przed waszym telefonem, że w publicznej toalecie ktoś może załatwiać jakieś tajne sprawy…

Poza tym pan dyrektor ma jeszcze jeden argument – nie do odparcia. To normy. A normy przewidują, że kabiny powinny być oddzielone przegródkami. Ale już jakiego koloru i z jakiego materiału mają być te przegródki, tego przepisy nie precyzują…

– Tymczasem przegródki plastikowe nie są zbyt odpowiednie ze względów użytkowych, ponieważ plastik szybko ulega uszkodzeniom. Dlatego zdecydowaliśmy się na szkło organiczne – wyjaśnia dyrektor Kazłou.

Справка

SK, cez/belsat.eu wg onliner.by

Aktualności