Obława na Romów. Tak milicja bada „cygański ślad” w zabójstwie funkcjonariusza


Miński OMON przeprowadził rajd po dzielnicy Zawodski Rajon w Mińsku. Podobna akcja odbyła się w Czapajeuce – jednej z dzielnic Mohylewa.

– Przemocy nie stosowali, ale zachowywali się po chamsku: klęli, grozili. Były standardowe pytania w „mohylewskiej sprawie”. Interesowali się prowadzoną działalnością, źródłami dochodów. Przekonywali, żeby nie wysuwać nosa z domu. A jeszcze lepiej – wyjechać z Mińska na kilka miesięcy – relacjonowali milicyjny nalot w Mińsku internauci.

Wiadomości
Białoruski milicjant porwany i zastrzelony pod Mohylewem
2019.05.17 11:09

W nocy 17 maja podobną, ale brutalniejszą akcję przeprowadzono w mohylewskiej Czapajeuce, gdzie mieszka liczna społeczność romska. OMON wkroczył do kilku domów. Zastanych w nich mężczyzn bito. Większość z nich zatrzymano i do tej pory ok. 60 osób przebywa w areszcie.

Rejon Czapajeuki w Mohylewie. 17.05.2019 r.
Zdj. belsat.eu

Fakty obław na Cyganów potwierdzili też prywatni przedsiębiorcy posiadający mieszkania na wynajem. Telegram-kanał NEXTA informuje, że nieustannie dzwonią do nich Romowie prosząc o możliwość wynajęcia tych mieszkań, aby przeczekać milicyjne naloty. To samo źródło przytacza też relacje o podobnych akcjach w Borysowie, Bobrujsku i innych miastach. Tam też uzbrojeni milicjanci zjawili się w domach Cyganów.

Milicyjne obławy na Romów rozpoczęły się po zabójstwie, którego ofiarą padł w ub. czwartek 22-letni funkcjonariusz drogówki z Mohylewa. Według jednej z wersji, porwany przez nieznanych sprawców porucznik Jauhien Patapowicz wysłał przed śmiercią powiadomienie o „trzech Cyganach” jadących czarną wołgą na rosyjskich numerach.

Co prawda wczoraj wieczorem Komitet Śledczy Białorusi wydał komunikat, z którego wynika, że wersja o porwaniu milicjanta nie jest już rozpatrywana „jako główna”.

fotoreportaż
Mohylew żegna się z zastrzelonym przez bandytów milicjantem FOTO
2019.05.18 10:47

dd, cez/belsat.eu

Aktualności