Opozycyjny lider Anatol Labiedźka nagrał pod budynkiem Centralnej Komisji Wyborczej w Mińsku apel, w którym prosi o podpisanie petycji o dymisję Lidzii Jarmoszynej, szefowej CKW.
W nagraniu Anatol Labiedźka podkreślił, że Lidzia Jarmoszyna w 1996 roku została szefową CKW nielegalnie. Dodał, że za jej urzędowania społeczność międzynarodowa nie uznaje prawomocności białoruskich wyborów.
– Miliony osób chcą zmian. Zmiany zaczynają się od działań. Od małych, ale ważnych kroków. Jak na przykład żądania dymisji wstrętnej Jarmoszynej. To nazwisko jest synonimem słów „kłamstwo” i „fałszerstwo”. To także przez nią miliony wyborców na Białorusi nie mają prawa wyboru – twierdzi opozycjonista w filmiku umieszczonym na Facebooku.
17 listopada br. na Białorusi odbędą się wybory do niższej izby parlamentu – Izby Reprezentantów. Obecnie zasiadają w niej jedynie dwie deputowane opozycji. Białoruski parlament jest uważany za niedemokratyczny.
jw,pj/belsat.eu