Białoruś zastanawia się nad wstrzymaniem tranzytu rosyjskiej ropy do EU


Białoruskie władze nie porozumiały się dotąd z Rosjanami co do cen ropy i biorą pod uwagę wykorzystanie ropociągu Drużba do sprowadzania surowca z odwrotnego kierunku.

Jak informuje portal TUT.by powołując się na anonimowe źródła w białoruskich władzach, przygotowano już projekt przewidujący zatrzymanie rosyjskiego tranzytu przez teren Białorusi odbywającego się ropociągiem Drużba. Rozmówca portalu tłumaczy, że w sytuacji, w której Rosjanie wstrzymali swoje dostawy do białoruskich rafinerii, będzie koniecznie sprowadzenie surowca z innych źródeł. Jak podkreśla, wysoka cena zaproponowana przez Rosjan sprawia, że jedyną możliwością dostarczenia surowca po satysfakcjonujących cenach jest wykorzystanie najtańszej drogi transportu, czyli ropociągu.

Wiadomości
Rosja wstrzymała dostawy ropy na Białoruś
2020.01.03 09:01

Ropociąg Drużba, w Polsce występujący pod nazwą Przyjaźń, przekazuje ropę do rafinerii w Polsce, Słowacji Węgrzech i Czechach. Roczny poziom tranzytu przez Białoruś wynosi 60 mln ton.

Mimo odbycia dwóch osobistych spotkań w grudniu ub.r. Alaksandr Łukaszenka i Władimir Putin nie porozumieli się co do cen za ropę naftową. W efekcie Rosja przestała dostarczać surowiec do białoruskich rafinerii.

Obecnie trafia on poprzez pośrednika, firmę Samfar należącą do rosyjskiego oligarchy i przyjaciela Łukaszenki Michaiła Gucerijewa. W styczniu Białoruś otrzymała w ten sposób 750 tys. ton ropy, co pozwala jej na wykorzystanie mocy przerobowych rafinerii jedynie w 50 proc. Alaksandr Łukaszenka polecił swoim urzędnikom znalezienie alternatywy dla rosyjskiego surowca.

Wiadomości
Łukaszenka kazał kupować ropę spoza Rosji
2020.01.01 09:27

jb/ belsat.eu wg PAP

Aktualności