Rosjanie twierdzą, że tworzą z ukraińskich jeńców Batalion im. Bohdana Chmielnickiego
Jak podała RIA Nowosti, w jego skład weszli wzięci do niewoli żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy, którzy “dobrowolnie wyrazili chęć służby w rosyjskiej armii”.
O powołaniu Batalionu im. Bohdana Chmielnickiego w tzw. Donieckiej Republice Ludowej poinformowano po raz pierwszy w lutym 2023 roku. Wtedy miał on liczyć 200 zwolnionych z rosyjskiej niewoli byłych ukraińskich żołnierzy. W marcu miał do niego dołączyć także pierwszy żołnierz Gwardii Narodowej MSW Ukrainy. Rosyjskie media szeroko to nagłośniły, gdyż uznają Gwardię Narodową jako całość za formację wybitnie nacjonalistyczną.
Teraz rosyjska agencja informacyjna RIA Nowosti podała, że byli jeńcy są szkoleni i przygotowywani do złożenia przysięgi wojskowej i wysłania na front. Wcześniej mieli oni przyjąć rosyjskie obywatelstwo.
– W chwili obecnej dołączyliśmy do oddziału Operacyjno-Bojowej Formacji Taktycznej “Kaskad” i bezpośrednio tutaj będzie pełnić swoją dalszą służbę. Złożymy także przysięgę. Odbędzie się to po zakończeniu naszego szkolenia – powiedział RIA Nowosti mężczyzna przedstawiony jako dowódca batalionu Andrij Tyszczenko, wcześniej dowódca czołgu w Siłach Zbrojnych Ukrainy.
Według niego formacja ćwiczy w centrum szkoleniowym od trzech tygodni, “nastroje są bojowe, wszyscy są energiczni, rwą się do zadań”.
– Broń i umundurowanie wydali nam od razu, następnego dnia po przyjeździe. Każdy otrzymał swój automat [karabinek], w pełni go obsłużył. Potem były wyjazdy na poligon, każdy przestrzelał swoją broń – powiedział Tyszczenko.
Nagranie ze szkolenia rzekomego Batalionu im. Bohdana Chmielnickiego opublikował na Telegramie rosyjski bloger Siemion Piegow używający nicku WarGonzo. To jeden z czołowych propagandystów, mający mieć związek z rosyjskimi służbami specjalnymi. Został on ranny podczas czyszczenia rosyjskich pozycji przez operatorów ukraińskich sił specjalnych.
Jak podkreśla Komsomolskaja Prawda, stworzony przez Rosjan batalion nosi imię Bohdana Chmielnickiego, “sławnego hetmana, który wyzwolił Małorusów [nazwa używana w Rosji wobec Ukraińców od XVII wieku – przyp. belsat.eu] spod ucisku Rzeczypospolitej”. Już sama jego nazwa ma więc uderzać we współpracę Polski z Ukrainą i wspólne dziedzictwo obu państw.
OBTF “Kaskad” to formacja bojowa MSW separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej. Dowodzi nią minister spraw wewnętrznych Aleksiej Dikij, od 2023 roku generał-pułkownik policji Rosji. To między innymi ta jednostka broniła wsi Urożajne w obwodzie donieckim, którą Siły Zbrojne Ukrainy odbiły w ramach swojej letniej kontrofensywy.
Nie ma pewności, czy Batalion Chmielnickiego rzeczywiście istnieje i ilu żołnierzy liczy. Może być to bowiem formacja stworzona na potrzeby rosyjskiej propagandy skierowanej do Ukraińców. Tyszczenko zapowiada bowiem, że jego podwładni będą walczyć o wolność Ukrainy w szeregach Sił Zbrojnych Rosji.
Już w 2022 roku Siły Zbrojne Ukrainy powołały Legion “Wolność Rosji”, do którego wstąpić mieli ochotnicy spośród wziętych do niewoli Rosjan. Jego deklarowanym celem jest obalenie rządów Władimira Putina. Miesiąc temu formacja poinformowała o kolejnym rajdzie na terytorium Rosji. Przynależność narodowa i wielkość formacji są przy tym kwestionowane.
Nastawieni wrogo do reżimu Putina rosyjscy nacjonaliści stworzyli z kolei Rosyjski Korpus Ochotniczy. Jest to formacja, której szeregi zasilili Rosjanie broniący Ukrainy od 2014 roku, ale też ochotnicy, którzy dołączyli już po inwazji w 2022 roku.
W ukraińskiej armii istnieją także oddziały narodów podbitych przez Rosjan – jak pięć batalionów Czeczenów i tworzony w tym roku Batalion Syberia. Żołnierzami tego ostatniego mają być przedstawiciele mniejszości narodowych Syberii i Dalekiego Wschodu Rosji, walczący w ten sposób o ich niepodległość.
pj/belsat.eu
