Minister obrony Bułgarii Todor Tagarew powiedział, że Rosja wykorzystuje pozorowane ćwiczenia wojskowe na Morzu Czarnym, aby zablokować eksport ukraińskiego zboża, co stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa Bułgarii.
Według Tagarewa istnieją „warunki wstępne do incydentów na Morzu Czarnym”.
– Rosyjskie statki pływają po naszej wyłącznej strefie ekonomicznej, dokonując prowokacyjnych i brutalnych działań przeciwko statkom handlowym innych krajów. Wszystko to stwarza zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa – powiedział szef bułgarskiego resortu obrony.
Jego zdaniem celem Rosji jest zablokowanie eksportu ukraińskiego zboża, a to utrudnia także realizację bułgarskich interesów, zwłaszcza gospodarczych.
W tym miesiącu na wybrzeżu Bułgarii spadł uzbrojony dron.
Tagarew odniósł się także do decyzji Sofii o przekazaniu Ukrainie wadliwych rakiet S-300. Wytłumaczył to faktem, że Bułgaria powinna martwić się o własne bezpieczeństwo, jednocześnie częściowo pomagając Ukrainie. Ukraiński parlament podjął taką decyzję dochodząc do wniosku, że Bułgaria nie ma zasobów i potrzeb, by je odnowić, a Ukraina ma takie potrzeby i możliwości. Według mediów miejscowych mediów kraj ten planuje przyspieszoną modernizację swoich sił zbrojnych, rozważana jest także budowa bazy NATO w Bułgarii. Bułgaria jest członkiem NATO.
– W tym konkretnym przypadku, chcemy pomóc chronić ludność cywilną przed zabijaniem i niszczeniem infrastruktury przez Rosję, która używa dronów, rakiet balistycznych, rakiet manewrujących, wszystkiego, co ma, aby atakować i zabijać cywilów. Myślę, że nawet jeśli pomożemy tak mało, to warto – powiedział bułgarski minister obrony.
MaH/belsat.eu wg PAP