Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow powiedział, że ukraiński Sztab Generalny planuje kontrofensywę na kilku kierunkach, ale wszystko zależy od warunków pogodowych. Wojsko czeka też na „odpowiedni moment”, ale Reznikow uważa, że aktywne działania rozpoczną się w kwietniu-maju.
W wywiadzie dla estońskiego kanału Err.ee Reznikow był pytany, kiedy na froncie będzie można zobaczyć niemieckie czołgi Leopard 2.
– Zobaczycie je podczas kontrofensywy, zgodnie z decyzją naszego Sztabu Generalnego. Jest ona już zaplanowana na kilku frontach. To zależy od tego, kiedy jest najbardziej odpowiedni moment, jak oni zdecydują – powiedział.
Jak dodał, zależy to również od warunków pogodowych.
– Wiosną mamy bardzo mokry grunt. Można używać tylko pojazdów gąsienicowych. Myślę, że zobaczymy je [czołgi Leopard 2] w kwietniu i maju – oświadczył minister.
Zdaniem Reznikowa, dla ukraińskich żołnierzy przyzwyczajonych do postsowieckiego uzbrojenia, zachodni sprzęt, w tym Leopard 2, jest jak porównanie „Mercedesa do Żiguli” [samochód osobowy produkowany w ZSRR w latach 70. ubiegłego wieku – Belsat.eu].
Co zaś dotyczy ukraińskiej ofensywy, minister powiedział, że już w tym roku świat zobaczy „bardzo pozytywne zmiany dla Ukrainy”.
– Jestem przekonany, że nadal będziemy wyzwalać tymczasowo okupowane terytoria, tak jak to zrobiliśmy w Kijowie, Czernihowie, Sumach, Charkowie, Chersoniu. Wszystko to będzie kontynuowane – zapewnił Ołeksij Reznikow.
Jednocześnie podkreślił, że ukraińscy żołnierze na linii frontu są zmęczeni, bo wojna trwa już ponad rok.
– Jest to trudne psychicznie i fizycznie. Dlatego staramy się rotować żołnierzy. Ale to jest wojna: poziom życia jest inny, warunki są inne. Ja na przykład mogę spać tylko trzy, cztery godziny w nocy. To już stało się nawykiem – powiedział.
Odnosząc się do sytuacji w Bachmucie, Reznikow zauważył, że na tym kierunku ukraińscy obrońcy znacznie „zmniejszyli rosyjski potencjał ofensywny”, co pomoże wojskom „utrzymać stabilność linii frontu i da czas na przygotowanie się do kontrataku”.
Minister dodał, że Rosjanom też brakuje amunicji.
– Są też zmęczeni. Ponieśli bardzo ciężkie straty, (mają) wielu zabitych i rannych. Zwykle codziennie tracą co najmniej pięciuset żołnierzy. Zabitych i rannych – relacjonował szef resortu obrony.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mówił wcześniej, że ukraińskie siły zbrojne nie są jeszcze w stanie przeprowadzić planowanej na wiosnę kontrofensywy, ponieważ Kijów nie ma wystarczającej ilości broni i amunicji. W ostatnich dniach na Ukrainę dociera jednak sprzęt zachodni obiecany przez sojuszników w styczniu tego roku.
lp/ belsat.eu wg Ukraińska Prawda
