Rosjanie kontynuują ofensywę na Awdijiwkę. Tracą tysiące żołnierzy, ale nie rezygnują z ataków


Podczas rosyjskiej ofensywy na Awdijiwkę zginęło już około 4 tys. żołnierzy wroga – oświadczył minister obrony Ukrainy Rustem Umerow. Minister przekazał tę informację w trakcie rozmowy z szefem Pentagonu Lloydem Austinem – podała w komunikacie służba prasowa ukraińskiego resortu. 

rosjanie, awdijiwka, ofensywa w donbasie, atak pod awdijiwką
Krajobrazy na polach bitewnych w pobliżu Awdijiwki. Zniszczone przez artylerię pola usiane są martwymi rosyjskimi żołnierzami.
Zdj. WarLive / Telegram

– Poinformowałem o stratach wroga w rejonie Awdijiwki. Według stanu na chwilę obecną jest to około 4 tys. żołnierzy – oznajmił Rustem Umerow.

Ukraiński minister powiadomił szefa Pentagonu o sytuacji na froncie, a także dziękował za efektywną współpracę i przekazywanie Ukrainie pocisków artyleryjskich. Rozmowa dotyczyła również kolejnego spotkania w formacie Ramstein.

W komunikacie podkreślono ponadto, że dalsze dostarczanie Ukrainie pocisków ATACMS „pozwoli bardziej efektywnie razić ogniem infrastrukturę wojskową i punkty dowodzenia na głębokim zapleczu wroga na okupowanych terenach Ukrainy”.

Wiadomości
Zełenski podsumował pierwsze użycie amerykańskich rakiet ATACMS
2023.10.26 14:58

W ostatnich tygodniach siły rosyjskie podjęły nową ofensywę w rejonie Awdijiwki w obwodzie donieckim. Rosjanie próbują otoczyć tę silnie ufortyfikowaną miejscowość, jednak ponoszą przy tym – według strony ukraińskiej – olbrzymie straty.

– W ciągu ostatniego tygodnia trwały ciężkie, ale nierozstrzygnięte walki wokół ukraińskiego miasta Awdijiwka w obwodzie donieckim, gdzie Rosja rozpoczęła w połowie października dużą ofensywę – zauważyło dziś brytyjskie ministerstwo obrony.

W codziennej aktualizacji wywiadowczej poinformowano, że Rosja prawdopodobnie zaangażowała w tym sektorze elementy nawet ośmiu brygad. Te formacje poniosły jedne z największych, jak dotąd, strat po stronie agresora w 2023 roku.

OSINT pokazuje przewagę Ukraińców – a media ostrzegają przed okrążeniem miasta

Straty rosyjskiego sprzętu podczas ofensywy na Awdijiwkę w obwodzie donieckim są prawie 20 razy większe niż straty Ukraińców – twierdzą analitycy OSINT (białego wywiadu).

Według danych użytkownika Twittera Naalsio, opartych na danych wizualnych, rosyjskie wojsko straciło 157 sztuk sprzętu wojskowego podczas dwutygodniowej ofensywy na Awdijiwkę, podczas gdy Ukraińcy stracili zaledwie osiem.

Mniej pozytywny obraz sytuacji w Awdijiwce, której Ukraińcy bronią od 2014 roku, przedstawił Julian Röpcke, dziennikarz niemieckiej gazety Bild.

awdijiwka, straty, ofensywa w donbasie, awdijiwka drugim bachmutem
Według Bild istnieje poważne zagrożenie okrążenia Adwijiwki.
Zdj. BILD_Russian / Telegram

Rosyjskie wojska dotarły do linii kolejowej na północy miasta i zbliżyły się do wsi Siewierne. W rezultacie szerokość korytarza, przez który można zaopatrywać garnizon Sił Zbrojnych Ukrainy w Awdijiwce, zmniejszyła się z 9 do 7 kilometrów. Jedyną drogą na terytorium kontrolowane przez Ukraińców pozostaje wieś Orliwka na zachód od Awdijiwki. Rosja straciła ponad 2000 żołnierzy w tygodniach szturmu, ale nie liczy ofiar – relacjonował Röpcke.

Według ukraińskiego dziennikarza Jurija Butusowa „sytuacja na północ od Awdijiwki znacznie się pogorszyła” w ostatnim czasie. Według niego rosyjskie siły zbrojne próbują przejąć tamtejszą strefę przemysłową, aby odciąć ostatnią drogę zaopatrzenia ukraińskiego garnizonu.

Raport
Największa bitwa jesieni, pat na Zaporożu i pierwsze uderzenia ATACMS. Tydzień na froncie
2023.10.23 17:36

Awdijiwka – „kolejny Bachmut”?

Były doradca szefa administracji prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz również ostrzegł przed okrążeniem Awdijiwki. Jego zdaniem ofensywa okupantów na kierunku wschodnim faktycznie przekreśla perspektywy kontrofensywy ukraińskich sił obronnych na okupowanym południu kraju. W Sieci pojawiły się już doniesienia, że niektóre ukraińskie jednostki (w tym część 47. Brygady Zmechanizowanej, która walczyła w okolicach wsi Robotyne na Zaporożu) zostały przerzucone do sektora Awdijiwki.

Według Arestowycza rosnąca presja wojsk rosyjskich może doprowadzić do przełamania ukraińskiej obrony i kolejnej sytuacji patowej, podobnej do tej w Bachmucie na przełomie zimy i wiosny 2023 roku.

– Moja prognoza jest ponura. Nie będę dobierał słów. Jestem pewien, że najprawdopodobniej stracimy Awdijiwkę. A kiedy, no dobrze, jeśli, ją stracimy… Przypomnę, że schemat jest ten sam. Rosjanie koncentrują swoje wysiłki, zaczynają wywierać presję, my się śmiejemy z ich strat. To zawsze kończy się tak samo… Szok będzie bardzo silny i ludzie zadadzą sobie jedno pytanie: co się dzieje? Dlaczego wpadamy w ten sam scenariusz, dlaczego sprawy zawsze kończą się w ten sam sposób. Bez względu na to, jakie filmy kręcimy, bez względu na to, jakie historie opowiadamy, bez względu na to, jak bohatersko pokonujemy rosyjskie wojska? – powiedział Arestowycz, przypominając co najmniej pięć podobnych operacji wojsk rosyjskich w Donbasie: zdobycie Popasnej, Siewierodoniecka, Lisiczańska, Sołedaru i Bachmutu.

Podobną zawoalowaną krytykę ukraińskiego podejścia do komunikacji czasu wojny wygłosił ukraiński żołnierz, który prowadzi grupę na Telegramie o nazwie Kito San. Zauważa on, że rosyjskie wojsko, które ma swoje korzenie w Armii Czerwonej, nie bierze pod uwagę czynnika ludzkiego i ofiar jako elementu, który może przekonać ich do zmiany taktyki. Dlatego, jego zdaniem, mówienie o stratach wroga jako ważnym czynniku jest strategicznie szkodliwe dla Ukrainy.

– Skupianie się na stratach wroga, zwłaszcza w sektorze Awdijiwki, który jest głównym tematem naszych mediów, jest strategicznym błędem, który powtarzamy od początku wojny. Ale wtedy było to zrozumiałe, nie znaliśmy jeszcze naszego wroga, mieliśmy nadzieję, że jeśli spalimy jeszcze 10 czołgów i jeden samolot, to przestaną, bo to bez sensu, po co tracić ludzi? Ale nie przestali. Cechą rosyjskiej strategii od wieków jest całkowite lekceważenie własnych strat. W ogóle nie przejmują się stratami, to kluczowy punkt ich strategii wojskowej. I właśnie dlatego są niebezpieczni. Nie ma znaczenia, ile tysięcy czołgów spłonęło na polach. Liczy się tylko to, czy żołnierze są w stanie kontynuować operację. Niestety, są. Zarówno w Awdijiwce, jak i w Kupiańsku potencjał ataków nie został wyczerpany. A zatrzymali się teraz nie z powodu strat, ale z powodu pogody – podkreślił.

Ołeksij Arestowycz twierdzi natomiast, że dotychczasowa strategia Ukrainy się wyczerpała. Jego zdaniem, wraz z niepowodzeniem tzw. kontrofensywy na południu, ukraińskie władze straciły pomysł na to, co dalej robić z trwającą wojną.

– Jeśli po tym (możliwym upadku Awdijiwki – Belsat.eu) nie zastanowimy się poważnie, to nie wiem, jakich innych lekcji potrzebujemy. Co dzieje się w armii, w kompleksie wojskowo-przemysłowym, w administracji państwowej. Od sposobu, w jaki mobilizujemy ludzi, szkolimy, zaopatrujemy, uzbrajamy, próbujemy zmusić ich do walki, jak walczymy, jak ponosimy straty i dlaczego tracimy piąte miasto z rzędu według tego samego schematu (…) Mój wniosek jest taki, że bez fundamentalnych zmian w strategii w dziedzinie szkolenia, mobilizacji i wykorzystania wojsk, kompleksu wojskowo-przemysłowego, zmian jakościowych w polityce zagranicznej i wewnętrznej – to (utrata coraz większej liczby terytoriów) będzie kontynuowana – podsumował.

Opinie
Czarne chmury napływają nad Ukrainę z różnych stron
2023.10.18 17:50

lp/ belsat.eu wg PAP, Bild, Hvylya, Telegram

Aktualności