Ukraina. Wraz z nadchodzącą zimą powraca temat rosyjskich ostrzałów infrastruktury energetycznej
Ukrenerho – operator ukraińskiego systemu energetycznego – przygotowuje się na najgorszy scenariusz w okresie zimowym. Szef zarządu spółki Wołodymyr Kudrycki nie wyklucza, że Rosjanie rozpoczną nową kampanię ostrzałów systemu energetycznego kraju, ale jest „absolutnie pewien”, że główna sieć będzie gotowa do nieprzerwanej pracy w nadchodzącym sezonie grzewczym.
– Musimy być przygotowani na najgorszy scenariusz, który zakłada powtórzenie ataków rakietowych i dronów na infrastrukturę energetyczną. (…) Jeśli chodzi o nasze podstacje, jesteśmy absolutnie pewni, że nasza sieć (…) będzie gotowa do pracy bez żadnych ograniczeń w sezonie grzewczym i dostarczania energii konsumentom z ukraińskiego systemu energetycznego, bez żadnych wąskich gardeł i ograniczeń – zapewnił Wołodymyr Kudrycki.
Podkreślił jednak, że szczegółowe informacje o stanie systemu energetycznego nie zostaną upublicznione.
– Te informacje są wrażliwe. Nie chcemy pomagać wrogowi w szczegółowym zrozumieniu systemu energetycznego. Ale w gronie profesjonalistów omówimy wszystkie te rzeczy w liczbach – wyjaśnił szef Ukrenerho podczas wizyty w obwodzie charkowskim.
Kudrycki odniósł się również do opinii, że Ukraina nie będzie w stanie uniknąć przerw w dostawach prądu następnej zimy. Stwierdził, że nikt nie może teraz z całą pewnością powiedzieć, czy wystąpią przerwy w dostawie prądu, tak jak nikt nie może zagwarantować, że wszystko będzie „jak zwykle”.
– Nie mówię, że jest to nieunikniony scenariusz. (…) Byliśmy na to przygotowani w zeszłym sezonie. I mając to doświadczenie, będziemy na to gotowi w kolejnym sezonie grzewczym, jeśli tak się stanie – zaznaczył.
Jak powiedział, przebudowa systemu jest jednym z kluczowych elementów przygotowań do kolejnego sezonu grzewczego.
– Przygotowujemy nasze sieci do zimowego maksymalnego zużycia. Nasze podstacje będą na to gotowe. Ponadto staramy się, aby wyłączenie jakiegokolwiek ważnego elementu sieci, czy to linii przesyłowej, podstacji transformatorowej czy bloku energetycznego, nie powodowało utrudnień dla konsumentów. Chodzi nie tylko o zapewnienie konsumpcji, ale także o przywrócenie pewnej niezawodności – kontynuował szef Ukrenerho.
Według Kudryckiego regulator zastosował już „pewne niestandardowe rozwiązania inżynieryjne”. Tworzone są również zapasowe systemy zasilania, aby zapewnić konsumentom energię elektryczną w okresie zimowym.
Zapewnił, że firma odrobiła pracę domową od zeszłej zimy i przygotowała odpowiednie protokoły reagowania kryzysowego.
– Tak, aby każdy wyraźnie znał algorytm działania. Przez ostatnią zimę zdobyliśmy unikalne doświadczenie w prowadzeniu takich prac awaryjnych – podkreślił.
Jednocześnie Wołodymyr Kudrycki zaznaczył, że ukraiński system energetyczny będzie nie tylko przygotowany na zimę, ale będzie miał również „margines bezpieczeństwa”.
– Zmasowany atak rakietowy lub atak dronów może znacząco zmienić obraz, o którym mówię. Dlatego musimy mieć pewien margines bezpieczeństwa – pewną dodatkową liczbę działających transformatorów, bloków energetycznych, linii energetycznych, które pozwolą nam zapewnić konsumentom w przypadku uszkodzenia jednego lub kilku ważnych elementów systemu – przyznał.
Jednocześnie odmówił odpowiedzi na pytanie, czy taka rezerwa została już stworzona. Jednak według niego takie plany są całkiem realne nawet w obwodzie charkowskim, gdzie zeszłej zimy uszkodzonych zostało trzy czwarte ważnych obiektów energetycznych.
– Niestety, nie będę w stanie powiedzieć, jaki procent z tych trzech czwartych został przywrócony, ale liczby te są bardzo znaczące. Oznacza to, że znaczna część szkód, które ponieśliśmy zimą, została naprawiona. I przywrócimy kolejną część obiektów energetycznych przed zimą – podsumował.
Od 10 października 2022 roku do wiosny 2023 roku Rosjanie regularnie atakowali ukraińską infrastrukturę krytyczną. Cała Ukraina przez miesiące zmagała się z wyłączeniami prądu.
lp/ belsat.eu wg Ekonomiczna Prawda
