Niemcy rozpoczęły dostawy na Ukrainę samobieżnych systemów artylerii przeciwlotniczej Gepard. Poinformował o tym minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.
– Dziś oficjalnie przybyła pierwsza trójka Gepardów. Są to systemy przeciwlotnicze, do których otrzymaliśmy kilkadziesiąt tysięcy sztuk amunicji (…) Dziś są już w dyspozycji Sił Zbrojnych Ukrainy – oświadczył Ołeksij Reznikow.
W połowie czerwca Berlin opublikował listę broni, którą planuje dostarczyć Ukrainie, w tym 30 systemów rakietowych ziemia-powietrze Gepard.
Wcześniej istniał problem z zaopatrzeniem w amunicję do tego sprzętu, gdyż dostępnych było tylko niecałe 60 tys. naboi 35 mm, podczas gdy Gepard może wystrzelić do tysiąca naboi na minutę. Jednak, jak informuje Europejska Prawda, wyrzutnia w rzeczywistości wystrzeliwuje krótkie serie dostosowane do celu. Po miesiącach starań Niemcy podjęły współpracę z norweskim Ministerstwem Obrony i znalazły producenta, który jest w stanie produkować dodatkową amunicję.
Gepard przeznaczony jest do ochrony kolumn pancernych w marszu oraz obiektów stacjonarnych przed uderzeniami śmigłowców i samolotów na różnych wysokościach, w dzień i w nocy, we wszystkich warunkach pogodowych oraz w warunkach intensywnego stosowania przez przeciwnika środków radioelektronicznych.
Ukraina ma otrzymać łącznie 30 sztuk Gepardów. W Niemczech szkoli się już 100 ukraińskich żołnierzy z obsługi tych samobieżnych systemów przeciwlotniczych.
Wcześniej Niemcy dostarczyły Ukrainie 16 milionów pocisków, pół tysiąca pocisków ziemia-powietrze Stinger i 2700 ich radzieckich odpowiedników systemu Strieła, sto karabinów maszynowych MG 3 oraz 30 wozów opancerzonych i części zamienne do MIGów-29. Na ukraińskich frontach walczą też niemieckie haubice PZH2000, a Kijów otrzyma wkrótce niemiecki odpowiednik MLRS Mars.