Prokuratura Generalna Białorusi skierowała do sądu sprawę członków prezydium opozycyjnej Rady Koordynacyjnej Maryi Kalesnikawej i Maksima Znaka – poinformowano dziś na stronie Prokuratury.
Zostali oni oskarżeni z trzech artykułów kodeksu karnego, w tym o „spisek w celu przejęcia władzy niekonstytucyjnymi środkami”. Wcześniej informowano, że Maryi Kalesnikawej zarzucono także wezwania do działań przeciwko bezpieczeństwu państwa i utworzenie organizacji ekstremistycznej. Grozi za to kara do 12 lat więzienia.
Według prokuratury oboje „podawali się za przedstawicieli zdecydowanej większości obywateli Białorusi”, i twierdzili m.in., że w wyborach prezydenckich w sierpniu 2020 r. zwyciężyła kandydatka opozycji Swiatłana Cichanouskaja, a także apelowali o strajki w państwowych przedsiębiorstwach i uznanie wyborów za nieważne.
Maryja Kalesnikawa i Maksim Znak zostali zatrzymani na początku września 2020 r. Kalesnikawą próbowano zmusić do opuszczenia kraju, wywożąc na granicę z Ukrainą, jednak – według świadków – na granicy kobieta podarła swój paszport, uniemożliwiając usunięcie jej z kraju.
Kalesnikawa i Znak byli pracownikami sztabu Wiktara Babaryki, byłego prezesa Biełgazprombanku, który zamierzał wystartować w wyborach prezydenckich, ale w czerwcu ubiegłego roku został oskarżony o malwersacje finansowe i od tego czasu przebywa w areszcie. W tym tygodniu oskarżyciel zażądał dla niego 15 lat pozbawienia wolności.
Oboje dołączyli potem do ekipy Cichanouskiej, a po jej przymusowej emigracji weszli w skład prezydium opozycyjnej Rady Koordynacyjnej.
W czwartek w Homlu za zamkniętymi drzwiami rozpoczął się proces męża Cichanouskiej, opozycyjnego blogera Siarhieja Cichanouskiego oraz pięciu innych opozycjonistów, w tym blogera Ihara Łosika i lidera “starej” opozycji Mikałaja Statkiewicza. Cichanouski jest oskarżony z czterech artykułów: o organizację masowych zamieszek, organizację lub przygotowanie działań poważnie naruszających porządek publiczny, wzniecanie nienawiści społecznej i utrudnianie pracy Centralnej Komisji Wyborczej.
pj/belsat.eu wg PAP