Zdobycie Sołedaru i rozpoznanie bojem w kierunku Zaporoża. Podsumowanie tygodnia wojny


Po stracie Sołedaru ukraińskiej armii udało się zatrzymać Rosjan i ustabilizować ten odcinek frontu. W ubiegłym tygodniu SZU z powodzeniem odpierały rosyjski napór zarówno na północ od Sołedaru – w stronę Siewierska, jak i na południe, gdzie trwają walki na obrzeżach Bachmutu. Uporczywa obrona tego miasta pozwala Ukraińcom wyczerpywać rosyjskie rezerwy, chociaż sami ponoszą straty. Rosjanie zmącili względny spokój zaporoskiego odcinka frontu, wysyłając do walki niewielkie grupy piechoty. Jak twierdzi Kijów, bez powodzenia.

Mapa walk na Ukrainie. Sytuacja z 23.01.2023 r. Źródło: vot-tak.tv

Zagrożona logistyka

Sołedar praktycznie w pełni przeszedł w ręce Rosjan. Jako ostatnie padło osiedle Sil (ros. Sol), położone kilka kilometrów od centrum miasta. Na początku ubiegłego tygodnia najemnicy Grupy Wagnera opublikowali w internecie zdjęcie na tle położonej tam stacji kolejowej Sil.

W piątek analitycy ukraińskiego projektu Deep State napisali, że wróg kontroluje “prawie cały teren stacji Sil”, skąd naciera na wieś Krasnopoliwka.

Na północ od Sołedaru Rosjanie usiłują podejść do wsi Rozdoliwka, z której do Siewierska (przed wojną żyło w nim 11 tysięcy osób) pozostało około 10 kilometrów. Oba miasta leżą na tym samym brzegu rzeki Bachmutki, która blokuje natarcie Rosjan na zachód i kanalizuje ich ruch.

Na południowy zachód od Sołedaru Siły Zbrojne Ukrainy bronią się na linii Błahodatne – Krasna Hora – Bachmut. W Błahodatnym trwają obecnie walki, a przechodząca przez wieś droga T0513, łącząca Bachmut z Siewierskiem, jest pod kontrolą ogniową Rosjan. Na tym odcinku szczególnie ważne dla ukraińskich obrońców są wzgórza na zachód od Bachmutki. Można z nich nie tylko obserwować ruch wojsk w okolicy, ale też ostrzeliwać ruiny utraconego Sołedaru, gdzie Rosjanie mogą stworzyć lokalne centrum zaopatrzenia swoich wojsk.

Zakrwawione kamizelki zdjętie z rannych ukraińskich żołnierzy. Sołedar, 14 stycznia 2023 r.
Zdj. RFE/RL/SERHII NUZHNENKO / Reuters / Forum

Z kolei dla agresora ważne jest zajęcie Krasnej Hory i sąsiadującej z nią przez rzekę Paraskowijiwki na północ od Bachmutu. Kontrola nad tymi wsiami umożliwiłaby im fizyczne przecięcie szosy M-03 ze Słowiańska, jedną z tras zaopatrzenia bachmuckiego garnizonu. W tym celu Rosjanie nacierają na Krasną Horę zarówno od południa, od strony zajętego w tydzień wcześniej Pidhorodnego, jak i od strony Sołedaru na północy, gdzie pod koniec tygodnia zwiad lotniczy ZSU zarejestrował zlikwidowanie większego oddziału wagnerowców przez artylerię.

Bachmut trzyma się nie na darmo

W samym Bachmucie toczą się już walki o osiedle domów jednorodzinnych na północnym wschodzie miasta. Ukraińscy obrońcy wycofali się z pozycji w podmiejskim lesie i schronili w tkance miejskiej.

We wschodniej części Bachmutu postępy Rosjan także ugrzęzły między prywatnymi domami. Agresor może próbować właśnie tutaj sforsować rzekę Bachmutkę – główną przeszkodę terenową na tym odcinku frontu. Rosyjskiej piechocie udało się już dojść do tamy Stawu Południowego (ukr. Piwneddyj Stawok, ros. Jużnyj Prud) na Bachmutce – na co wskazują zdjęcia lotnicze podsumowujące pracę artylerii 3. Brygady Gwardii Narodowej Ukrainy. 

Na południe od Bachmutu wciąż trwają walki o wieś Opytne, choć Rosjanie już wielokrotnie informowali o jej zdobyciu. Na jednym z ostatnich opublikowanych w sieci wideo ukraińscy żołnierze bronią się w blokach na samej granicy Bachmutu i Opytnego.

– Powiedzieć, że w rejonie Bachmutu trwają ciężkie walki, to tak, jakby nic nie powiedzieć. Rosjanie rzucają tu wszystkie środki, jakie tylko mają. W ciągu doby giną ich tu setki, a szturmu nie odwołują. Absolutnie normalnym jest tu dla nas odpieranie 8-9 prób przedarcia się dziennie. Przez wszystkie lata wojny nigdy nie widziałem, by tak obojętnie podchodzono do strat ludzkich. Wagnerowców-kryminalistów nikt nie liczy, wszyscy mają ich gdzieś. Przechodzą przez trupy i idą dalej. I tak każdego dnia po kilka fal – opowiedział o swoich wrażeniach z “bachmuckiej maszynki do mielenia” major SZU Maksym Żoryn.

Wiadomości
40 tysięcy trupów? Rosyjscy obrońcy praw człowieka o więźniach z Grupy Wagnera
2023.01.23 16:16

O dużych stratach Rosjan w rejonie Bachmutu i Sołedaru poinformował 18 stycznia przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa USA admirał John Kirby, który potwierdził przy tym określone postępy napastnika. Według amerykańskiego urzędnika, wojska rosyjskie zapłaciły za to “zbyt wysoką cenę”. 

21 stycznia w codziennym raporcie z walk na Ukrainie eksperci amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) potwierdzili strategiczną wagę uporczywej obrony Bachmutu bez względu na straty.

– Chociaż cena, którą Ukraina płaci za przedłużającą się obronę Bachmutu jest wysoka, i najpewniej zawiera nierealizowaną możliwość kontrnatarcia na innych odcinkach frontu, oddanie Bachmutu po lekkich walkach także słono kosztowałoby Ukrainę. Bachmut sam w sobie nie ma wartości ani operacyjnej, ani strategicznej. Lecz gdyby Rosjanie by go łatwo zdobyli, SZU musiałyby organizować obronę w mniej dogodnych dla tego pozycjach – twierdzą analitycy.

W rozmowie z BBC News Ukraina były dowódca Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych RP generał Waldemar Skrzypczak nazwał Bachmut “bramą do innych części Donbasu”. Według niego zajęcie miasta pozwoliłoby rosyjskiej armii wyjść na linię Kramatorsk – Słowiańsk.

– Putin chciałby połączyć terytoria na wschodzie wzdłuż rzeki Worskla i lewego brzegu Dniepru. Śpieszy się, bo zachodnie sankcje stają się coraz bardziej odczuwalne – podsumował generał.

Na południu też gorąco

5 kilometrów na południe od Bachmutu trwają walki o ważną dla obrony miasta wieś Kliszczijiwka. Leży ona już za Bachmutką, ale przed ciągnącymi się do Bachmutu wzgórzami. Jeśli Rosjanom uda się przełamać tę linię, w ich zasięgu znajdzie się droga T-0504 do Konstantynówki, kolejny szlak zaopatrzenia bachmuckiego garnizonu. 

Gdyby napastnikom udało się więc zająć Kliszczijiwkę na południu i Krasną Horę na północy, obrońcy miasta mieliby do swojej dyspozycji już tylko jedną drogą – O0506, co poważnie zachwiałoby ich logistyką.

W ubiegłym tygodniu o zdobyciu Kliszczijiwki poinformował sam właściciel Grupy Wagnera – Jewgienij Prigożyn. Później tę informację potwierdzili ukraińscy dziennikarze. Jednak SZU trzymają obronę wzgórz na zachód od wsi.

Wiadomości
ISW: rola Prigożyna w Rosji maleje. Nie był w stanie zdobyć Bachmutu
2023.01.23 10:15

Analitycy projektu DeepState przekazali też, że wzrasta napór Rosjan na Adwijiwkę. Najeźdźcy atakują zarówno z Krasnohoriwki na północy, jak też od Opytnego i Wodianego na południu. Kilka dni temu ukraińscy artylerzyści zatrzymali rosyjski atak w okolicach Wodianego, niszcząc 7 rosyjskich BWP. 

– Najwyraźniej zmotywowany zdobyciem Sołedaru wróg postanowił, że może z takimi samymi stratami wziąć Adwijiwkę. Na tym odcinku traci nie mniej żołnierzy, a mimo to nie może nic osiągnąć. Zdarzają się chwilowe sukcesy, trwa straszny napór na otaczające Adwijiwkę wsie, wzmagają się ostrzały miasta – skomentował w piątek znajdujący się tam major ukraińskiego MSW, żołnierz organizacji kombatanckiej Legion Wolności Maksym Morozow.

Na północy powoli, ale do przodu

Żołnierz ukraińskiej 80. Samodzielnej Brygady Desantowo-Szturmowej sfotografowany w dniu prawosławnej Wigilii Bożego Narodzenia. Kreminna, 6 stycznia 2023 r.
Zdj. CLODAGH KILCOYNE / Reuters / Forum

Na styku obwodów charkowskiego i ługańskiego Ukraińcy są już na przedmieściach Kreminnej, w której Rosjanie skoncentrowali duże siły i środki, przygotowując się do obrony.

Najeźdźcy szykują się do walk miejskich, jednocześnie usiłując kontratakami odrzucić siły ukraińskie. Według ukraińskiego eksperta wojskowego Dmytra Snehiriwa, Rosjanie przerzucili do Kreminnej dużą część swoich rezerw, w tym 76. Dywizję Wojsk Powietrzno-Desantowych (WDW). 

– Przejęcie przez SZU kontroli nad Kreminną stworzy warunki do okrążenia 15-tysięcznego rosyjskiego zgrupowania w Siewierodoniecku, Łysyczańsku i Rubiżnym. Aktywizacja na odcinku donieckim to próba przerwania natarcia SZU w rejonie Kreminnej. Ta miejscowość jest nie tylko punktem wyjścia na podbrzusze zgrupowania ługańskiego, ale też wojsk rosyjskich operujących w obwodzie donieckim – wyjaśnił strategiczną wagę Kreminnej Snehiriw. 

W rejonie Swatowego w ubiegłym tygodniu najintensywniejsze boje toczyły się o wieś Nowoseliwskie, 15 kilometrów na północny-zachód od miasta. Ukraińscy żołnierze kontrolują większą część miejscowości, ostrzeliwanej przez Rosjan m.in. za pomocą pocisków termobarycznych z TOS-1A Sołncepiok.

O znaczeniu Nowoseliwskiego tak napisali eksperci Conflict Intelligence Team:

– Na odcinku swatowskim SZU odbiły leżącą się na wzgórzu wieś Nowoseliwskie. Jeśli uda się im tam utrzymać, będą mogli wziąć pod kontrolę ogniową drogę do Kuzemiwki i Krywoszyjiwki oraz prowadzić natarcie na te miejscowości. Jeśli następnie uda im się umocnić na wzgórzach, na których leży osiedle Sosnowyj, będą mogli wziąć pod kontrolę ogniową wszystkie drogi prowadzące do Swatowego. Wyzwolenie Nowoseliwskiego, Kuzemiwki i Krywoszyjewki pozwoli też utworzyć strefę buforową pomiędzy liniami rosyjskimi a trasą R-07, by efektywnie zaopatrywać ukraińskie ugrupowanie drogą wiodącą do Kupiańska. 

Ofensywa, której nie było

Hulajpole, 14 stycznia 2023 r.
Zdj. Dmytro Smolienko, Ukrinform / ddp images / Forum

W połowie ubiegłego tygodnia część rosyjskich mediów i korespondentów wojennych informowała o początku dużej ofensywy w obwodzie zaporoskim. Według nich 20 stycznia w rejonie miast Orichiw i Hulajpole siły rosyjskie przełamały front i zajęły siedem wsi: Szczerbaki, Małe Szczerbaki, Nowoandrijiwka, Nowodanyliwka, Mała Tokmaczka, Biłohirja i Łobkowe.

Ukraińcy zaprzeczyli tym informacjom. Dowódca batalionu ochotniczego Remanż Bohdan Chodakowski napisał, że Rosjanie zadali skoncentrowane uderzenie artyleryjskie na pozycje ukraińskich żołnierzy, zmuszając ich na kilku odcinkach do odwrotu. Następnie Ukraińcy kontratakowali i odzyskali te, które tymczasowo porzucili. 

Ukraiński dziennikarz Bohdan Myrosznykiw uważa, że Rosjanie starają się wybadać słabe punkty obrony, prowadząc rozpoznanie walką. Według niego w ten sposób udało im się jedynie zająć pół wsi Dorożnianka oraz wsunąć na 200 metrów w głąb szarej strefy w okolicach Łobkowego, Myrnego i Stepnego. 

Na jednym z nagrań z obwodu zaporoskiego rosyjscy żołnierze nacierają w terenie otwartym, praktycznie bez wsparcia pojazdów opancerzonych i trafiają pod ogień artyleryjski, ponosząc duże straty. 

– Wielkiej ofensywy nie ma. Są lokalne próby nacierania siłami do dwóch plutonów. Początkowo wrogowi udało się wypchnąć nasze siły na odcinku dwóch kilometrów, jednak artyleria i kontruderzenie przywróciły status quo – skomentowali sytuację analitycy Deep State.

W sobotę oficjalne oświadczenie dotyczące rosyjskiej aktywności na południu frontu wydało także dowództwo Sił Zbrojnych Ukrainy.

– Na pojedynczych odcinkach przeciwnik rzeczywiście miał częściowe powodzenie, jednak obecnie wszystkie pozycje zostały odzyskane. Przeciwnik został odrzucony na swoje pozycje wyjściowe – powiedział Jewhen Jerin, naczelnik połączonego centrum prasowego Sił Obrony Odcinka Tawryjskiego. 

Wywiad brytyjski uważa, że na odcinku zaporoskim obie strony skoncentrowały duże siły, które prowadzą obecnie walkę artyleryjską i kąsają wzajemnie swoją obronę, nie widząc przy tym warunków na dużą ofensywę.

Z kolei kanadyjski wywiad twierdzi, że Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej są już gotowe do efektywnego natarcia na południowym odcinku frontu.

Jewgienij Cziernuchin dla Vot-Tak.tv, pj/belsat.eu

Wiadomości
Foreign Affairs: zimowa wojna działała na korzyść Rosji. Tym razem może być inaczej
2023.01.22 16:44
Aktualności