W Ługańsku i Doniecku ratyfikowano traktaty o współpracy z Rosją


Tzw. Rady Ludowe separatystycznych Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL) i Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) w ukraińskim Donbasie ratyfikowały traktaty „o współpracy, przyjaźni i wzajemnej pomocy” z Rosją.

Podpisanie traktatu o współpracy z Rosją przez tzw. Radę Ludową Ługańskiej Republiki Ludowej.
Zdj. nslnr.su

W przypadku obu tzw. parlamentów dokumenty przyjęto jednomyślnie. Po ich ratyfikowaniu uczestnicy głosowania przywitali decyzje brawami i skierowanymi do Rosji podziękowaniami. Ustawy ratyfikacyjne wejdą w życie po ich podpisaniu przez liderów separatystycznych regionów, a już dziś nad ranem Władimir Putin polecił ministerstwu obrony wysłanie rosyjskich “sił pokojowych” do obu separatystycznych republik.

Tymczasem do kwestii tego, w jakich granicach dwie „republiki ludowe” z Donbasu zostaną uznane przez Moskwę, odniosła się Swietłana Żukowa, wiceszefowa wiceszefowa komisji spraw zagranicznych rosyjskiej Dumy Państwowej. Stwierdziła, że nie wchodzi w grę uznanie całych granic obwodów donieckiego i ługańskiego.

– Oczywiście chodzi o obecne granice. Nikt nie pójdzie dalej. Nie określiliśmy w dokumentach żadnych innych granic – zapewniła.

Wiadomości
Co z granicami uznanych przez Rosję „republik”? MSZ: najpierw ratyfikacja traktatu
2022.02.22 09:11

Jednak wcześniej szef komisji Dumy ds. WNP i rodaków Leonid Kałasznikow stwierdził, że Rosja uzna samozwańcze republiki w granicach szerszych niż kontrolowane obecnie, określonych w nieuznanym referendum w 2014 r.

– W porozumieniu to nie jest sprecyzowane, ale myślę, że chodzi o państwowość, która była zatwierdzona na referendum, które było przeprowadzone w innych granicach niż te, które teraz zajmuje DRL. Teraz DRL i ŁRL zajmują mniej terytoriów niż to było na referendum – powiedział.

Wczoraj, na zwołanym przez Putina nadzwyczajnym posiedzeniu rady bezpieczeństwa, szef MSW również Władimir Kołokolcew przekonywał, że należy uznać tzw. DRL i ŁRL w granicach szerszych niż kontrolowane obecnie.

– W tych granicach, w których znajdowały się przed okupacją (tak w tekście) armii ukraińskiej. Od Mariupola i do tych historycznych granic – ocenił Kołokolcew.

Wiadomości
Zełenski: niczego nikomu nie oddamy!
2022.02.22 06:42

cez/belsat.eu wg PAP

Aktualności