W wywiadzie udzielonym BBC Wołodymyr Zełenski przyznał, że jedną z przyczyn powolnego przebiegu kontrofensywy jest zaminowanie przez Rosjan znacznego terytorium.
– Ktoś myśli, że to hollywoodzki film i chce rezultatów już teraz. To nie tak – zaznaczył prezydent.
Według niego, 200 tysięcy kilometrów kwadratowych Ukrainy jest zaminowane. To 1/3 terytorium kraju.
– Niezależnie od tego, czego niektórzy mogą chcieć, w tym prób wywierania na nas presji, z całym szacunkiem, będziemy posuwać się naprzód na polu bitwy w sposób, który uznamy za najlepszy – dodał.
Prezydent podkreślił też, że ostatecznym celem jest usunięcie Rosjan z terytorium Ukrainy.
– Bez względu na to, jak daleko posuniemy się w naszej kontrofensywie, nie zgodzimy się na zamrożony konflikt, ponieważ to oznacza wojnę i brak perspektyw dla Ukrainy – zaznaczył.
Wołodymyr Zełenski był też pytany przez BBC o zeszłotygodniowe słowa Putina, który powiedział na międzynarodowej konferencji w Petersburgu, że jest on “hańbą dla narodu żydowskiego”.
– To tak, jakby on nie do końca rozumiał swoje słowa. Przepraszam, ale to tak, jakby był drugim królem antysemityzmu po Hitlerze – skomentował prezydent Ukrainy.
Wyraził też wdzięczność za krytykę, która spadła na Putina za te słowa ze strony społeczności międzynarodowej.
pp/belsat.eu wg BBC