W ciągu trwających od tygodnia walk w obwodzie biełgorodzkim w Rosji, toczonych przez regularną armię z rosyjskimi formacjami partyzanckimi wspierającymi Ukrainę, zginęło już 16 osób, a 98 zostało rannych – powiadomił dziś niezależny rosyjski kanał na Telegramie Możem Objasnit’ (ros. Możemy Wyjaśnić).
– To nie są żadne grupy dywersyjne (przenikające z Ukrainy), lecz pełnowymiarowa operacja wojskowa z wykorzystaniem sił lotnictwa, artylerii, czołgów i dużej liczby bezzałogowców – przyznają rosyjscy blogerzy wojskowi.
Dziś od godzin porannych trwały działania bojowe w nadgranicznej wsi Kozinka w obwodzie biełgorodzkim. Ponadto formacje ochotnicze ostrzeliwały sąsiednie miasteczko Grajworon – czytamy na kanale Możem Objasnit’.
Według tzw. korespondenta wojennego Aleksandra Simonowa, powołującego się na rosyjskich żołnierzy biorących udział w walkach na terenach przygranicznych, „dywersanci przedzierają się dosłownie hordami”.
Z-kanały donoszą, że dziś rano w pobliżu wsi Kozinka doszło do bitwy z „dywersantami”. Mniej więcej w tym samym czasie kanał Rosyjskiego Korpusu Ochitniczego opublikował nagranie, na którym żołnierz trafił rosyjski czołg granatnikiem przeciwpancernym.
Wideo: Rosyjski Korpus Ochotniczy opublikował nagranie, na którym – jak twierdzą ochotnicy – widać walki o wieś Kozinka w obwodzie biełgorodzkim
Lokalny mieszkaniec o imieniu Władimir powiedział rosyjskim mediom, że w wyniku ostrzału w okolicach Grajworonu odcięto dostawy prądu i wody. Stwierdził również, że wioski opustoszały, ponieważ „wielu ludzi opuściło swoje domy”.
– Mówili, że wybory [prezydenckie w Rosji] się skończą i wszystko się skończy, wszystko się uspokoi. Moim zdaniem nic się nie uspokaja – podkreślił mężczyzna.
Według niego wiele domów płonie z powodu ostrzału, więc służby ratunkowe nie zawsze przyjeżdżają na miejsce: boją się, że „mogą zostać trafieni w każdej chwili”.
Według gubernatora obwodu biełgorodzkiego Wiaczesława Gładkowa dziś ostrzelano również rejon samego miasta: cztery osoby zostały ranne, w tym 15-letni chłopiec.
Rosyjskie media, powołując się na zoo w Biełgorodzie, poinformowały, że w dzisiejszym ostrzale zginął kangur.
Od 12 marca w rosyjskich regionach graniczących z Ukrainą toczą się walki pomiędzy siłami reżimu Putina a rosyjskimi formacjami ochotniczymi podporządkowanymi władzom w Kijowie, czyli Rosyjskim Korpusem Ochotniczym, Legionem Wolność Rosji oraz Batalionem Syberyjskim. W ostatnich dniach partyzanci ogłaszali, że przejęli kontrolę nad miejscowościami Tiotkino w regionie kurskim i Gorkowski w obwodzie biełgorodzkim.
Dziś pojawiły się doniesienia, że władze zamierzają w najbliższym czasie ewakuować około 9 tys. dzieci.
W 2023 roku obwód biełgorodzki stał się również celem ukraińskich ostrzałów, przeprowadzanych w odwecie za rosyjskie uderzenia w obiekty cywilne na Ukrainie. 30 grudnia ubiegłego roku w atakach z powietrza zginęło ponad 20 mieszkańców Biełgorodu, a przeszło 100 zostało rannych.