Białoruś rozpatrzy propozycję Komitetu Wykonawczego Wspólnoty Niepodległych Państw, by przewodniczyć tej organizacji w tym roku podczas szczytów WNP – poinformowano w czwartek w biurze prasowym białoruskiego MSZ.
“Padła pod adresem Republiki Białorusi propozycja przewodniczenia podczas posiedzeń szefów państw i rządów oraz ministrów spraw zagranicznych” – powiedziało wspomniane źródło po spotkaniu szefa białoruskiej dyplomacji Uładzimira Makieja z szefem Komitetu Wykonaczego WNP Siergiejem Lebiediewem.
Strona białoruska – jak powiadomiono – odniosła się do tej propozycji ze zrozumieniem i zapewniła, że rozpatrzy ją “w duchu konstruktywnego udziału naszego państwa w procesach integracyjnych na przestrzeni postsowieckiej”.
Wcześniej w czwartek rzecznik białoruskiego MSZ Dźmitry Mironczyk oznajmił na konferencji prasowej w Mińsku, że Białoruś żałuje, iż Ukraina podjęła decyzję o zakończeniu przewodnictwa we Wspólnocie Niepodległych Państw. “Jeśli chodzi o oświadczenie Ukrainy o zakończeniu jej przewodnictwa we Wspólnocie Niepodległych Państw, to oczywiście żałujemy podjętej przez nią decyzji, chociaż rozumiemy jej motywy” – powiedział Mironczyk.
Podkreślił, że Białoruś zawsze ceniła Wspólnotę Niepodległych Państw. “Wnikliwie przeanalizujemy opcje dalszego funkcjonowania tej organizacji oraz możliwość przewodnictwa naszego kraju w organach WNP do końca 2014 r.” – oznajmił.
Zapytany, jak bardzo wystąpienie Ukrainy z WNP wpłynie na dalszy los Wspólnoty, odparł, że o sile WNP świadczą jej członkowie. “Uważamy, że format Wspólnoty Niepodległych Państw jest pożyteczny i niezbędny dla rozwiązywania szeregu najważniejszych kwestii życia codziennego nie tylko samych krajów (WNP), ale też obywateli” – zaznaczył.
O tym, że Ukraina podjęła decyzję o zakończeniu swojego przewodniczenia w WNP oraz o rozpoczęciu procesu wyjścia ze Wspólnoty, powiadomił w środę sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Andrij Parubij.
W środę białoruskie MSZ wydało komunikat, w którym podkreśliło, że Białoruś nie może być obojętna wobec wydarzeń na Ukrainie, w tym także referendum ws. przyłączenia półwyspu do Rosji.
“Białoruś, Rosja i Ukraina są bratnimi państwami, które łączą więzy wspólnej wielowiekowej historii. Powstające między nami różnice zdań niejednokrotnie próbowały rozgrywać i je wykorzystać w swoich własnych celach siły zewnętrzne. Obecnie nasze szczególne zaniepokojenie budzą próby polityków, którzy są faktycznie dalecy od wydarzeń zachodzących w regionie, decydowania, co jest dobre, a co złe dla naszych słowiańskich narodów” – napisało białoruskie MSZ.
Podkreśliło przy tym, że Białoruś jest przeciwna “jednostronnemu i stronniczemu interpretowaniu zasad międzynarodowego prawa na użytek geopolitycznych interesów oraz próbom przekonywania o unikalności jednych sytuacji międzynarodowych i terytoriów przy jednoczesnym ignorowaniu innych”.
MSZ zapewniło też, że Białoruś podejmie wszelkie możliwe wysiłki, by przywrócić bratnie i dobrosąsiedzkie stosunki między Ukrainą i Rosją oraz nie dopuścić do konfliktu siłowego.
Jb/Biełsat/pap