Zamach w rosyjskim areszcie. Islamiści wzięli ważnego zakładnika


W Areszcie Śledczym nr. 1 w Rostowie nad Donem sześciu aresztantów wzięło dwóch zakładników – poinformowała rosyjska służba więzienna (FSIN). Po kilku godzinach negocjacji służby przeprowadziły udany szturm.

areszt śledczy, terroryści, rostów naddomen, islamiści, porywacze, zakładnicy
Osadzeni w Areszcie Śledczym nr 1 islamiści wzięli zakładników – oficerów służby więziennej. Kadr
nagrania: 112 / Telegram

Zamachowcy byli dobrze przygotowani

Mający informatorów wśród mundurowych rosyjski kanał Baza na Telegramie poinformował, że napastników było sześciu, a wśród nich osoby podejrzane o działalność terrorystyczną. Według innych danych zakładników wzięło siedem osób. 

Rosyjskie służby podały już nazwiska pięciu z sześciu zamachowców. Mieli to być M. Sz. Sajpudinow, A. M. Cickijew, D. W. Kamniejew, T. M. Giriejew oraz Sz. A. Akijew. Według kanału Baza Giriejew, Cickijew i Akijew zostali skazani pod koniec 2023 roku za planowanie zamachu terrorystycznego – wysadzenia sądu w Karaczajewo-Czerkiesji. 

Prorządowe media piszą, że szóstym zamachowcem był 22-letni były student Astrachańskiej Uczelni Medycznej Malik Gandałojew. Został on w marcu 2023 roku zatrzymany w Inguszetii wraz z bratem i przyjacielem. 

Dziś rano osadzeni mieli wyłamać kraty i przeniknąć do części budynku przeznaczonej dla strażników więziennych. Wzięli tam jako zakładników dwóch oficerów: naczelnika wydziału operacyjnego i młodszego inspektora służby dyżurnej. 

Według doniesień medialnych napastnicy byli uzbrojeni w noże, drewniane i gumowe pałki, toporki strażackie. Miejscowy portal 161.RU – powołując się na informacje w służbach mundurowych – pisze, że celem terrorystów było zajęcie magazynu broni. 

Na nagraniach wysłanych z aresztu napastnicy przekonują, że swój czyn przygotowali wcześniej. Z kolei Baza podaje, że zamach był planowany od kilku miesięcy. Jego organizatorzy przemycili do aresztu śledczego broń, flagi tzw. Państwa Islamskiego i telefony komórkowe. Aresztowani znajdowali się w różnych celach, a mimo to komunikowali się między sobą. 

Wysoko postawiony zakładnik

Według kanału Ostorożno, nowosti, jednym z zakładników był 23-letni Wiktor Konczakow. Po odbyciu służby wojskowej podjął on pracę we FSIN jako młodszy inspektor.

Obrończyni praw człowieka Jewa Mierkaczowa podała, że drugim zakładnikiem był Aleksandr Bogma, naczelnik wydziału operacyjnego służby więziennej całego obwodu rostowskiego. 

– Nie wiadomo, co on robił w areszcie śledczym w niedzielę… Przypomnę, że w weekendy osadzeni nie są zabierani na zabierani do sądu, na przesłuchania, do adwokata czy na widzenia – dodała prawniczka. 

Mierkaczowa dodała, że areszt śledczy w Rostowie nad Donem był przepełniony, a poza mężczyznami przetrzymywano w nim także kobiety i nieletnich. Członkini Rady praw człowieka przy prezydencie Rosji uważa, że przebywa w nim ponad 300 “zbędnych” aresztantów. 

Odbicie zakładników

Po kilku godzinach negocjacji policyjny oddział specjalnego przeznaczenia (OMON) rozpoczął szturm – podał Kommiersant. Funkcjonariusze byli wyposażeni w tarcze i środki ochrony osobistej. Słyszalne były huki wystrzałów. Służba więzienna poinformowała następnie, że w wyniku operacji antyterrorystycznej napastnicy zostali zneutralizowani, a zakładnicy uwolnieni. Liczba zabitych nie została podana. Od pierwszych informacji z aresztu do uwolnienia zakładników minęło około trzech godzin. 

Kanał Baza twierdzi, że wbrew oficjalnym informacjom jeden z zakładników został ranny. Podczas szturmu miał zostać dźgnięty nożem przez terrorystów. Dzięki sprawnie udzielonej pomocy medycznej jego życiu ma już nic nie zagrażać.

Kanał Shot zdobył informacje, według których trzech z sześciu zakładników po otrzymaniu postrzałów było przytomnych. Zmarli przed przybyciem ratowników. 

Portal Sirena przypomina, że osadzeni w Areszcie Śledczym nr 1 w Rostowie nad Donem wielokrotnie skarżyli się na warunki bytowe. Od 2020 roku do sądu trafiło co najmniej pięć takich skarg. 

 

Wiktor Wołkow/vot-tak.tv, pj/belsat.eu

Aktualności