Alaksandr Łukaszenka udzielił wywiadu rosyjskiej propagandystce Oldze Skabiejewej. Między innymi wymienił swoją wersję strat Sił Zbrojnych Ukrainy podczas kontrofensywy. Jednocześnie Ministerstwo Obrony Rosji ogłosiło swoje dane — różniące się dwudziestokrotnie.
– Kontrofensywa rozpoczęła się 4 i 5 (czerwca – Belsat.eu). Nawet nie zauważyliście, że obserwujemy, co się tam dzieje. Tak więc w tym czasie zginęło około 40 tys. Ukraińców. Zginęło. A ponad 100 (tysięcy – red.) nie wróci – ranni. Widzicie, około 120-150 tys. – powiedział.
Białoruski dyktator pochwalił rosyjską armię, która miała nabrać skuteczności w obronie:
– A Bradley’e płoną, Leopardy płoną, jak nasze radzieckie czołgi. Ale Rosjanie nauczyli się walczyć. Nadchodzi kontrofensywa, nadchodzi pięść – 30-50 czołgów, przybywają tysiące ludzi – i nawet nie dochodzą do przedniej linii obrony rosyjskiej – podzielił się swoją wizją wydarzeń Łukaszenka.
W tym samym czasie Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej ogłosiło swoje dane.
– Od 4 czerwca Siły Zbrojne Ukrainy straciły około 7,5 tysiąca zabitych i rannych tylko na linii kontaktu bojowego, nie licząc zabitych żołnierzy w wyniku użycia rosyjskiej broni dalekiego zasięgu o wysokiej precyzji i samolotów w głębi terytorium Ukrainy – cytują rosyjskie media informacje Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej.
Wynika z tego, że dane podane przez Łukaszenkę i Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej różnią się 20-krotnie.
Tymczasem już kilkakrotnie media wykazały, że Ministerstwo Obrony Rosji znacznie przeszacowuje wielkość strat wroga. W pierwszych dniach wojny deklarowało np. pełne zniszczenie lotnictwa i obrony powietrznej Ukrainy. Rosyjskie wojska miały też zniszczonych więcej wyrzutni HIMARS niż ogólna liczba dostarczona Ukrainie.
jb/ belsat.eu wg East24.info