Agnieszka Romaszewska-Guzy: trzeba objąć sankcjami sędziów i prokuratorów prowadzących procesy polityczne


Liczba więźniów politycznych na Białorusi idzie w tysiące; konieczne jest objęcie sankcjami personalnymi sędziów, prokuratorów i śledczych uczestniczących w konstruowaniu procesów politycznych; ich liczba na liście sankcyjnej też powinna iść w tysiące – powiedziała Agnieszka Romaszewska-Guzy, dyrektor TV Biełsat.

Według danych Stowarzyszenia Obrony Praw Człowieka Wiasna liczba więźniów politycznych na Białorusi rośnie i dziś liczy ponad 1400 osób. Jednym z nich jest działacz mniejszości polskiej, dziennikarz Andrzej Poczobut, który 8 lutego usłyszał wyrok ośmiu lat więzienia o zaostrzonym rygorze. W politycznym procesie Poczobut był oskarżony z dwóch artykułów kodeksu karnego, dotyczących “wzniecania nienawiści” oraz “wzywania do działań na szkodę Białorusi”.

Aktualizacja
Osiem lat kolonii. Skazanie Andrzeja Poczobuta “kolejnym aktem prześladowania”
2023.02.08 15:50

Agnieszka Romaszewska-Guzy zapytana przez PAP, jakie są możliwości nacisku na reżim Alaksandra Łukaszenki wskazała, że konieczne jest objęcie sankcjami personalnymi “sędziów, prokuratorów i śledczych, biorących udział w konstruowaniu procesów politycznych na Białorusi”.

– Liczba więźniów politycznych idzie w tysiące. (…) Liczba sędziów, prokuratorów i śledczych, którzy powinni się znaleźć (na liście) sankcyjnej też powinna iść w tysiące – oceniła.

Zdaniem dyrektor telewizji Biełsat z uwagi na uzależnienie Białorusi od Rosji na reżim Łukaszenki można wpływać także poprzez zaostrzanie kursu wobec Władimira Putina.

– Nie mam wątpliwości, (…) że jeżeli reżim Putina zostanie znacznie osłabiony, to reżim Łukaszenki tego długo nie przetrwa – powiedziała Romaszewska.

Podkreśliła, że skala represji, jaka ma miejsce na Białorusi “od wielu już lat jest bezprecedensowa”.

– Nawet w czasach Związku Sowieckiego, trzeba sięgnąć głęboko, żeby znaleźć tak zaostrzone represje. Europa powinna sobie z tego zdać sprawę – zaznaczyła.

Raport
Od zakonnic do byłych funkcjonariuszy. Jakie organizacje na Białorusi wspierają rosyjską agresję
2023.02.11 11:40

Według niej, w kontekście wojny na Ukrainie Zachód zapomina o Białorusi.

– Oczy Zachodu mimo wszystko kierują się teraz na Ukrainę i trochę zapomniało się o Białorusi, a i tak dotąd Zachód o niej za bardzo nie pamiętał – stwierdziła Romaszewska.

Jej zdaniem, na Zachodzie “dziś już wszyscy wiedzą, że istnieje Ukraina, a co do Białorusi to nie jest takie oczywiste”.

pp/belsat.eu wg PAP

 

Aktualności