Chargé d’affaires Marcin Wojciechowski, najwyższy rangą polski dyplomata na Białorusi, został wezwany do białoruskiego MSZ. Wyrażono mu “zdecydowany protest” w związku z ogłoszonymi przez polski rząd planami wstrzymania ruchu na przejściu granicznym Bobrowniki – Bierestawica od piątku 10 lutego od godziny 14:00 czasu białoruskiego.
Białoruskie MSZ stwierdziło, że polski dyplomata został poinformowany o „kategorycznej niedopuszczalności takiego kroku, który pogarsza i tak już bardzo trudną sytuację na granicy białorusko-polskiej i narusza prawa tysięcy obywateli Białorusi, Polski i wielu innych krajów”.
– Polskie kierownictwo celowo stwarza nieludzkie warunki dla zwykłych obywateli i przewoźników, wyrządzając znaczne szkody zarówno dużym podmiotom gospodarczym, jak i małym przedsiębiorstwom. Największe szkody poniosą europejskie firmy i obywatele, przede wszystkim polscy. Białoruscy przewoźnicy nie mogą przekraczać granicy ze względu na przepisy przyjęte wcześniej przez stronę polską – poinformowało MSZ Białorusi.
Pewne trudności logistyczne mogą wynikać z zamknięcia przejścia granicznego Bobrowniki na granicy polsko-białoruskiej. Taką opinię wyraził rzecznik prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow – pisze TASS.
– Oczywiście mogą pojawić się pewne trudności. Trzeba to przeanalizować przed podjęciem kolejnej decyzji – powiedział Pieskow. – Myślę, że warto kontaktować się z Ministerstwem Transportu w celu uzyskania informacji, ile ładunków zostało do tej pory przewiezionych przez te przejścia – dodał.
Rząd RP ogłosił decyzję o zamknięciu jedynego czynnego przejścia w obwodzie grodzieńskim tuż po skazaniu dziennikarza i przedstawiciela mniejszości polskiej na Białorusi Andrzeja Poczobuta na 8 lat więzienia o zaostrzonym rygorze za jego artykuły w polskiej prasie.
Poza zamkniętym przez polski rząd przejściem na białorusko-polskiej granicy działają jeszcze tylko dwa – Terespol-Brześć dla aut osobowych i transportu pasażerskiego oraz Kukuryki-Kozłowicze dla samochodów ciężarowych. Ich obciążenie znacznie się teraz zwiększy.
Do przypadku zamykania przejść granicznych z Białorusią dochodziło już wcześniej. W 2021 roku strona polska zamknęła przejście na granicy białorusko-polskiej Kuźnica Białostocka-Bruzgi z powodu kryzysu migracyjnego. W 2020 roku polskie władze w związku z epidemią COVID-19 zamknęły przejścia Słowatycze-Domaczewo i Połowce-Pieszczatka.
jb/ belsat.eu wg PAP, East24.info