Dziś mija 14. dzień obrony Mariupola przed wojskami rosyjskimi. Od 1 marca miasto jest całkowicie oblężone. Wojska rosyjskie ostrzeliwują miasto przy użyciu artylerii i lotnictwa.
Ukraiński serwis Siohodni informuje, że jeśli armia ukraińska nie zdobędzie miasta w najbliższym czasie, Mariupolowi grozi bardzo poważny kryzys humanitarny. Mieszkańcy tego miasta już teraz zbierają deszczówkę do picia, jedzą na ulicach i po prostu zakopują zmarłych sąsiadów na swoich podwórkach. Ci, którzy zmarli i nie mogą zostać pochowani, leżą na ulicach, dopóki pracownicy komunalni nie zbiorą ciał i nie pochowają ich w masowych grobach.
Wiele budynków zostało zniszczonych w wyniku ostrzału, ludzie schronili się w schronach przeciwbombowych i kościołach, ale Rosjanie ostrzeliwują również obiekty sakralne.
Od początku rosyjskiej blokady Mariupola zginęło 1300 mieszkańców tego miasta – poinformował dziś na Facebooku doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko. Urzędnik dodał, że ostrzeliwanie Mariupola trwało do późnych godzin nocnych.
– Wróg aktywnie używa bombardowań. Rosjanie nie ukrywają, że ich celem jest całkowite zniszczenie miasta – powiedział. Będziemy walczyć za każdego – napisał.
Planowana na 5 i 6 marca ewakuacja miejscowej ludności z Mariupola jednak się nie odbyła. Rosyjskie wojska ostrzelali miejsca, w których przebywali ludzie chcący ewakuować się z miasta i złamali umowy o bezpiecznej ewakuacji Ukraińców z Mariupola. Do miasta nie dotarł również konwój humanitarny z Zaporoża. Miał on dostarczać leki i artykuły pierwszej potrzeby dla mieszkańców Mariupola.
Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba napisał na Twitterze, że Rosja przetrzymuje w charakterze zakładników ponad 400 tys. ludzi w Mariupolu, blokuje pomoc humanitarną i ewakuację.
– Ostrzały trwają. Prawie 3 tys. noworodków wkrótce nie będzie mieć leków i jedzenia. Świat ma działać natychmiast! Rosyjscy barbarzyńcy mają zakończyć wojnę przeciwko cywilom i dzieciom! – dodał.
Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (OHCHR) oszacowało ostatnio liczbę ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej na ponad 400 osób. Eksperci wojskowi twierdzą jednak, że liczba ta jest prawdopodobnie kilkadziesiąt razy zaniżona. Dane z Mariupola niestety potwierdzają te hipotezy.
lp/ belsat.eu wg PAP, Siohodni
