Ukraińcy tworzą przyczółek za Dnieprem? U Rosjan sprzeczne informacje


We wtorkowych doniesieniach rosyjskich blogerów wojennych dominują nastroje paniczne: ukraińskiemu desantowi miało się udać wkroczyć do miejscowości Kozaczi Łahiery (nazwa po polsku oznacza obozy kozackie) naprzeciwko Chersonia. Według niektórych źródeł nacierają dalej, według innych zostali wyparci. Kontrola nad tą miejscowością stwarzałaby okazję do utworzenia stałej przeprawy przez Dniepr.

Według rosyjskich blogerów wojennych ukraiński desant przełamał pierwszą linię obrony w okolicy Kozaczich Łahierów. Źródło: Romanov_92 / Telegram

Jako pierwszy o sukcesach ukraińskich wojsk napisał rosyjski bloger Trinadcatyj (pol. Trzynasty), który walczy w obwodzie chersońskim.

– W związku z wiadomościami o wycofaniu jednostek zdolnych do walki [oddziałów powietrzno-desantowych, najbardziej zdolnych do walki jednostek armii rosyjskiej – red.] z kierunku chersońskiego i ich przerzuceniu na kierunek zaporoski, chciałbym coś zauważyć. Nieprzyjaciel skutecznie zdobył przyczółek na naszym brzegu Dniepru, zajął wieś Kozaczi Łahiery, a nawet przedarł się przez pierwszą linię naszej obrony, która składa się głównie ze zmobilizowanych, i posunął się o 800 metrów. To bardzo zła tendencja. Jeśli urządzą przeprawę i zorganizują jej pracę, będzie to, delikatnie mówiąc, do chrzanu – napisał bloger o pseudonimie Trzynasty.

Wojskowy kanał Dwa Majory w Telegramie informuje o rzekomej obecności „najemników” w szeregach ukraińskiej grupy szturmowej. 

– Rano nieprzyjaciel wylądował siłą do siedmiu kutrów desantowych. W przechwyconych nagraniach słychać było wypowiedzi polskich i gruzińskich najemników – napisał kanał Dwa Majory.

Jest to powszechna technika stosowana przez rosyjskich propagandystów, gdy na froncie dochodzi do niepowodzeń. Nie wykluczone jednak, że w działaniach bierze jeden z dwóch Legionów Międzynarodowych, w którego składzie walczą zagraniczni ochotnicy.

– Aby zapobiec oflankowaniu naszych okopów przez nieprzyjaciela, jednostki Sił Zbrojnych Rosji wycofały się na zachód od miejscowości Kozaczi Łahiery. Sytuacja jest pod kontrolą. Początkowo pewną rolę odegrało niewystarczające wyszkolenie i czujność żołnierzy, komunikacja i zrozumienie ich zadań na szpicy obrony – dodał kanał Dwa Majory.

Wideo
Ukraiński specnaz walczy z Rosjanami o deltę Dniepru
2023.07.19 13:37

Wojska ukraińskie przeszły od obrony do ofensywy około końca maja br. Postęp jest powolny, ponieważ siły rosyjskie mają przewagę w powietrzu i utworzyły znaczące pola minowe na drodze wojsk ukraińskich.

Siły Zbrojne Ukrainy najbardziej posunęły się w okolicach Bachmutu, który próbują zdobyć, a także w rejonie Wremiwki. Ale w obu tych miejscach zajęcie 5-7 kilometrów trwało ponad dwa miesiące.

Na lewym brzegu Dniepru, naprzeciw Chersonia, wojska ukraińskie kontrolowały wcześniej tylko niezamieszkane wyspy i osady wiejskie na nizinach. Kontrola nad położoną na wzgórzu dużą wsią Kozaczi Łahiery umożliwiłaby Ukraińcom utworzenie takiej przeprawy, która pozwoliłaby na przerzut ciężkiego uzbrojenia. Przyczółek na lewym brzegu Dniepru stwarzałby zagrożenie ze strony flanki głównego zgrupowania wojsk rosyjskich pod Zaporożem.

W Kozackich Łahierach przed wojną mieszkało około 3700 osób.

Raport
Wojna dronów. Ukraińcy dotarli do „linii Surowikina”. Tydzień na froncie
2023.08.07 14:43

pj/belsat.eu

Aktualności