Wokół ukraińskiego miasta Bachmut w obwodzie donieckim toczy się obecnie jedna z najbardziej brutalnych i krwawych bitew. Miasto jest ważnym węzłem komunikacyjnym zarówno dla armii ukraińskiej, jak i rosyjskiej. Stąd prowadzi droga do głównych miast Donbasu, w szczególności do Słowiańska i Kramatorska. Ukraińskie media uważają też, że jego ostrzał to rodzaj zemsty za odbicie Chersonia z rąk Rosjan.
Fotograf Biełsatu obserwował, jak pracuje szpital miejski, do którego codziennie przyjmowane są dziesiątki rannych – wojskowych i cywilów. Uwaga! Zdjęcia mogą szokować.
– To centrum stabilizacyjne, to tutaj ranni są tu sprowadzani z pola walki. Na froncie udzielana jest im pierwsza pomoc, a tu, w szpitalu frontowym, są badani i stabilizowani przez lekarzy oraz przygotowywani do transportu do właściwego szpitala. Kiedy byłem w tym miejscu, ruch nie ustawał ani na minutę: jednych wynoszono, innych wprowadzano, po prostu prowadzono ich pod ramiona. Jednym słowem to był taśmociąg: posadzili, położyli, opatrzyli rany, sprawdzili stan i wysłali dalej – dzieli się swoimi wrażeniami fotograf.
– Przyprowadzają tu nie tylko wojskowych, ale także ludność cywilną. Przywieziono trzech mieszkańców miasta Czasiw Jar, położonego niedaleko od Bachmutu. I chociaż wszyscy otrzymują środki przeciwbólowe, zdarza się, że osoba po prostu wije się z bólu, tak było w przypadku osoby, która została postrzelona w płuco – opowiada korespondent.
Jak poinformowała BBC 4 grudnia, w pobliżu Bachmutu, gdzie trwają ciężkie walki, zginęło pięciu gruzińskich ochotników, którzy walczyli w Siłach Zbrojnych Ukrainy. Dzień później polskie media podały informację o śmierci w okolicy dwóch polskich ochotników służących w Legionie Międzynarodowym.
Miasto pozostaje pod kontrolą Kijowa, mimo prób zajęcia go przez wojska rosyjskie. Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, w dniu 5 grudnia jednostki obrony powietrznej odparły ataki wojsk rosyjskich w kilku rejonach obwodu ługańskiego i wielu miejscach obwodu donieckiego, w tym w okolicach Bachmutu.
Nosze przy wejściu do centrum stabilizacyjnego w Bachmucie. Zdjęcie: Biełsat-
Najbardziej zaciekłe i krwawe bitwy toczą się w Bachmucie. Najpierw wykorzystują wszelkie środki rażenia, a potem rozbijają się na małe grupki po 10-15 osób i próbują przebić się do naszych linii, ale żołnierze się trzymają – powiedział na antenie ukraińskiej TV Serhij Czerewaty, rzecznik prasowy wschodniej grupy Sił Zbrojnych Ukrainy.
Bachmut został ostrzelany rankiem 6 grudnia z czołgów i różnych rodzajów artylerii. Rosjanie atakują również przy pomocy lotnictwa.
– Wróg nie przestaje ostrzeliwać obszarów i pozycji naszych jednostek wzdłuż linii kontaktu i prowadzi rozpoznanie powietrzne – poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Ahata Kwiatkouskaja /MM, jb/ belsat.eu