Generał-major Leanid Kasinski z Ministerstwa Obrony powiedział, że najemnicy z Grupy Wagnera dotąd nie odwiedzili obozu polowego pod Osipowiczami.
– Myślę, że jak Grupa Wagnera podejmie ostateczną decyzję, czy przeprowadzać się, czy nie na Białoruś, to wtedy będzie oglądać obóz – zaznaczył.
Leanid Kasinski powiedział, że jest to letni obóz, który został zbudowany we współpracy z organami miejscowej władzy i był używany w czasie ćwiczeń wojskowych i pracowników administracji cywilnej w ramach budowy obrony terytorialnej.
Budowę obozu zauważono na zdjęciach satelitarnych z końca czerwca, gdy po buncie Jewgienija Prigożyna w dniach 23-24 czerwca pojawiła się możliwość przeprowadzki najemników z Rosji na Białoruś. Nikt nie informował o jakichkolwiek wcześniejszych ćwiczeniach w tym miejscu.
Przedstawiciel MON dodał, że w obozie może przebywać około 5 tysięcy osób. Na miejscu może być też umieszczony ciężki sprzęt wojskowy.
– To byłe miasteczko wojskowe. Zachowała się infrastruktura i boksy były bo tu kiedyś stacjonowała brygada artyleryjska – dodał.
Dotąd nie wiadomo, czy Grupa Wagnera, bądź jej część, zdecydują się na przeprowadzkę na Białoruś. Jest to jedna z możliwości, którą mają do wyboru najemnicy, mogą też złożyć broń albo podpisać kontrakt z rosyjskim Ministerstwem Obrony.
pp/belsat.eu wg NN