Zwierzchnik buddystów z Kałmucji wystąpił przeciwko wojnie i poparł Ukrainę
Najwyższy Lama Kałmucji, Telo Tulku Rinpocze (Erdni Ambadykow), powiedział, że prawda na wojnie jest po stronie Ukrainy, ponieważ ona broni swojej ziemi. To pierwsze publiczne wystąpienie na takim szczeblu wygłoszone przez przywódcę tradycyjnego dla Rosji wyznania, który jednoznacznie potępił rosyjską agresję militarną.
– Myślę, że to źle, ta wojna nie jest potrzebna. Tym bardziej że żyjemy w XXI wieku – każdy chce żyć spokojnie, spokojnie, każdy kraj chce się rozwijać… Myślę, że strona ukraińska ma oczywiście rację – broni swojego kraju, swojej ziemi, swojej prawdy, swojej konstytucji, swoich obywateli. Bardzo trudno powiedzieć i zaakceptować, że Rosja ma rację. Bardzo trudno to powiedzieć, ja nie mogę – powiedział Najwyższy Lama Kałmucji.
Telo Tulku Rinpocze podkreślił, że do tej pory nie komentował wojny na Ukrainie, ponieważ „nie chciał zepsuć relacji między rządem a naszymi buddystami”. Jednocześnie uważa, że przywódcy wspólnot buddyjskich w Rosji, wypowiadający się za poparciem agresji militarnej, nie myślą tak uczciwie, jeśli są prawdziwymi buddystami. Obecnie Telo Tulku Rinpocze przebywa w Mongolii, gdzie spotyka się z mieszkańcami Kałmucji, którzy wyemigrowali z Rosji, a także pomaga im w organizowaniu zakwaterowania.
W połowie czerwca Najwyższy Lama Kałmucji w przemówieniu z okazji urodzin Buddy wygłosił już antywojenne oświadczenie, ale bez konkretnego odniesienia do wydarzeń na Ukrainie.
49-letni Erdni Ambadykow (Telo Tulku Rinpocze) urodził się w USA w rodzinie kałmuckich emigrantów, od wczesnego dzieciństwa wychowywał się w tybetańskim klasztorze w Indiach, a duchowym przywódcą Kałmuków został w 1992 roku, w wieku lat 20. Poza nim wśród Kałmuków w tym czasie nie było ludzi z odpowiednim wykształceniem buddyjskim.
Oprócz Kałmuków w Rosji żyją jeszcze dwa rdzenne ludy, które wyznają głównie buddyzm – Buriaci i Tuwińcy. Kałmucy to jedyny naród buddyjski, którego ojczyzna znajduje się na geograficznym terytorium Europy.
Wcześniej przedstawiciele kierownictwa wszystkich tradycyjnych wyznań w Rosji – prawosławia, islamu, judaizmu i buddyzmu – poparli agresję militarną na Ukrainie i wezwali do „modlitewnego wsparcia wojowników i wszystkich ludzi dobrej woli walczących z nazistami, neonazistami, terrorystami i siłami religijno-ekstremistycznymi”, czyli Siłami Zbrojnymi Ukrainy w języku rosyjskiej propagandy.
Wideo: prawosławny patriarcha moskiewski Cyryl rozgrzesza wszystkich Rosjan walczących na Ukrainie
jb/ belsat.eu wg East24.info
