KGB uważa byłego więźnia politycznego za szefa “ugrupowania terrorystycznego”. Od osoby z nim korespondującej Biełsat dowiedział się, że Mikałaj Autuchowicz z aresztu śledczego KGB w Mińsku został przewieziony do więzienia w Grodnie.
58-letni dziś Mikałaj Autuchowicz to przedsiębiorca, były więzień polityczny i działacz opozycyjny z Wołkowyska na Grodzieńszczyźnie. 8 grudnia ubiegłego roku KGB zatrzymało go i szereg związanych z nim osób, zarzucając im terroryzm.
Według MSW “grupa Autuchowicza” miała dokonywać aktów terroru na Grodzieńszczyźnie – podpalać samochody i domy funkcjonariuszy milicji.
W lutym KGB wprowadziło na oficjalną listę terrorystów 12 osób, które nazwano podwładnymi Autuchowicza. Wśród nich jest dwoje niepełnosprawnych: Halina Dzierbysz i Uładzimir Hundar. Wszyscy oni zostali oskarżeni o działalność terrorystyczną z art. 289 KK, za co grozi do 15 lat kolonii karnej.
Państwowa propaganda używa “sprawy Autuchowicza” do kreowania poczucia zagrożenia terrorystycznego w kraju. W rzeczywistości KGB nie przedstawiło jeszcze przekonujących dowodów winy aresztowanych.
Mikałaj Autuchowicz nie został przez białoruskich obrońców praw człowieka uznany za więźnia politycznego.
sp,pj/belsat.eu