Przy zwłokach mężczyzny znaleziono wystawioną na jego nazwisko austriacką kartę pobytu, której ważność upłynęła w ten wtorek.
O śmierci Białorusina walczącego w szeregach ISIS poinformował kurdyjski portal informacyjny Kurdish Daily News. Terrorysta miał zostać zabity podczas wyzwalania przez siły kurdyjskie okolic góry Kolik w prowincji Sinjar.
Według informacji z tego samego źródła bojownik, który mieszkał w mieście Bregenz w Austrii, przyjechał do Turcji z Niemiec. Zatrzymał się w jednym z hoteli w Stambule, a następnie przedostał się do Syrii poprzez posterunek graniczny Jarablus, kontrolowany z jednej strony przez Turków, a z drugiej – przez ISIS.
Znalezione przy zwłokach dokumenty opiewają na nazwisko Dzianis Vasilyeu. Są w nich też nazwy „Grodno” і „Weißrussland”. Jeżeli dokumenty są prawdziwe i należą do zabitego, to najprawdopodobniej bojownik był Białorusinem. Świadczy o tym charakterystyczna pisownia imienia i nazwiska będąca dokładną transliteracją na język angielski zapisu w języku białoruskim. Taką formę stosuje się np. w białoruskich paszportach.
Jeżeli informacje o tożsamości Wasiliewa się potwierdzą, będzie to pierwszy znany przypadek udziału Białorusina w formacjach zbrojnych Państwa Islamskiego.
DD, cez, belsat.eu